czwartek, 3 lutego 2011

"Rozkaz" L. Lander

Miłością do literatury skandynawskiej pałam od dawna. Do tej pory czytałam jednak głównie kryminały z tego rejonu Europy. Odkrycie wydawnictwa Kojro, które wydaje literaturę fińską było objawieniem. Z przyjemnością zabrałam się za czytanie „Rozkazu” Leeny Lander, który z opisu zapowiadał się bardzo ciekawie.


Autorka w swojej dziesiątej powieści, wykorzystuje motyw wojny domowej w Finlandii. Cała historia jest oparta na faktach z 1918 roku. Stronami konfliktu są „Czerwoni” i „Biali”, niestety także jak na każdej wojnie, zaangażowanych jest w nią dużo więcej, często niewinnych osób. Jednak te wydarzenia są tylko pretekstem do stworzenia niesamowitej fabuły. W rzeczywistości otrzymujemy studium psychologiczne głównych bohaterów i ciekawą akcję.

Bohaterami powieści jest dwóch mężczyzn i kobieta. Sędzia Emil Hallenberg, dyrektor ośrodka Ruukkijoki, jegier Aaro Harjula i więźniarka Miina Malin. Wszyscy spotykają się w ośrodku, do którego jegier zdecydował przetransportować Miine. Więźniarka cudem ocalała od śmierci przez rozstrzelanie, wykazuje nagle ogromną chęć życia i walkę o wolność. Podczas podróży do ośrodka mają jednak wypadek, który był efektem próby ucieczki Miiny i trafiają na osiem dni na bezludną wyspę. Nikt nie wie co się tam wydarzyło przez ten czas, ponieważ oboje milczą na ten temat. Po dotarciu do więzienia, żołnierz oddaje Miine Malin w ręce sędziego i po niedługim czasie wyjeżdża.

Książka pełna jest atmosfery tajemniczości, niedopowiedzenia i napięcia, także seksualnego. Właściwie do końca nie wiadomo, co się narodziło między każdym z bohaterów. Skomplikowane relacje tej trójki, dopełnia jeszcze pojawienie się żony sędziego, Beaty. Wewnętrzny niepokój czytelnika zwiększa także widmo śmierci, która zdaje się nieunikniona. Bowiem Miina jako „czerwona” jest oskarżona o zbrodnię, a sędzia zmuszany jest do skazania dziewczyny na rozstrzelanie. Do końca jednak nie wiemy czy oskarżona jest winna i kim właściwie jest. Nie przedstawia się prawdziwym nazwiskiem, ukrywa przeszłość przed sobą i oskarżycielami.

Autorka stworzyła niesamowicie klimatyczną książkę. Ten dreszczowiec psychologiczny ukazuje specyficzny związek, jaki potrafi wytworzyć się między katem, a ofiarą. Widzimy także walkę bohaterów z samym sobą, między tym, co powinni robić, a tym co czują. Lander porusza wiele różnych tematów, także m.in. próby pogodzenia się z brutalną rzeczywistością, z którą nie potrafią sobie poradzić bohaterowie. Jednego czytelnicy mogą być pewni, "Rozkaz" zaskakuje, a żadnego z bohaterów nie można postrzegać w czarno-białych barwach.

Leena Lander co kilka fragmentów wplata historię o wilkach, choć tylko metaforycznie nawiązuje do nich w treści, to widać ten motyw na okładce. Nie jest może ona piękna, ale na pewno w jakiś sposób fascynuje, a już na pewno wzbudza niepokój. Musze pochwalić także panią Bożene Kojro za świetne tłumaczenie, które oddaje cały klimat książki. I co ostatnio rzadko się zdarza, zauważyłam zaledwie jedną literówkę, poza tym nie było żadnych błedów!

Z przyjemnością przeczytałabym poprzednie książki autorki. Rzadko się zdarza, by dziesiąta powieść była na tak dobrym poziomie.

5/6

Książkę otrzymałam do recenzji od wydawnictwa Kojro.


Tytuł: Rozkaz
Autor: Leena Lander
Wydawnictwo: KOJRO
Data wydania: 2006
Ilość stron: 312

7 komentarzy:

  1. Ojej, dziekuje, koniecznie musze przeczytac..:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również zwróciłam ostatnio uwagę na to wydawnictwo - Skandynawia ma w sobie coś fascynującego, coś przyciągającego. Za jakiś czas może uda mi się zakupić parę książek tego wydawnictwa - przez Postcrossing Finlandia nie kojarzy mi się najlepiej, ale myślę, że dobrą i - jak piszesz - klimatyczną lekturą uda mi się to złe wrażenie zatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałem całkiem niedawno, a Twoja recenzja zgadza się w 100% z moimi odczuciami.
    Pozdrawiam, również miłośnik literatury skandynawskiej,
    Grzesiek

    OdpowiedzUsuń
  5. Choć zachwalasz, ja raczej nie przeczytam, mimo, że literatura skandynawska kusi mnie już od wakacji ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie moja tematyka, ale książka wydaje się całkiem niezła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Literatura skandynawska również jest mi bliska, dlatego zapisuję:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails