Po raz kolejny zostałam zaproszona do blogowego łańcuszka. Ty razem mam opowiedzieć o 10 rzeczach, które lubię :) Do zabawy zaprosiła mnie Enga, której bardzo za to dziękuję :)
1. Oczywiście najbardziej chyba lubię znane mi osoby: chłopaka, rodzinę, koleżanki i kolegów bliższych i dalszych oraz coraz częściej ludzi, nie poznanych osobiście, a z którymi zawieram znajomości przede wszystkim internetowe (tu pozdrawiam wszystkich z mojego internetowego świata).
2. Podróże. Po prostu uwielbiam zwiedzać świat, i nie ważne czy to wioska 20 km od mojego domu czy bardzo odległe zagraniczne wycieczki. Świat jest piękny i warto go oglądać.
3. Książki, bo jak można ich nie lubić? Ten blog mówi sam za siebie.
4. Muzykę, towarzyszy mi wiele razy w ciągu dnia, choć nie tak często jak kiedyś. Bardzo też lubię odkrywać nowych wykonawców i rodzaje muzyki.
5. Fotografie, kiedyś chciałam się nią na poważnie, ale jakoś nie wyszło. Mimo wszystko i tak uwielbiam robić zdjęcia i chyba całkiem nieźle mi to wychodzi :)
6. Internet, ach, nie chcę tego nazwać uzależnieniem, bo potrafię długo bez niego wytrzymać. Ale jeśli nie muszę to po co? :)
7. Moje zwierzaki! Jak mogłam o nich zapomnieć :) Żółwia – Kapsla i 5 kotów ;)
8. Studiowanie, strasznie mi się podoba ten okres mojego życia :) Poznałam tylu wspaniałych ludzi i tyle się chwil przeżyło złych i dobrych, że jest co wspominać.
9. Wszystko co zielone :) Jakoś tak, że i piwo w zielonej butelce jest lepsze od tego normalnego i warzywa zielone (brokół, cukinia...) fajniejsze od tych innych...
10. Wszystko inne czego nie wymieniłam, bo teraz to tak ciężko stworzyć taką dobrą, prawdziwą listę.
Pięć kotów, wow! To musisz mieć zabawnie z nimi :) Powiedz, że masz choć jednego rudego, a wprowadzę się do Ciebie czym prędzej :D
OdpowiedzUsuń5 kotów - super :) Musi być przytulnie u Ciebie! Niesamowite jest to, że Twój żółw oraz mój pies mają tak samo na imię :D
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma 3 koty i ledwo daje radę ;) Tak więc z podziwiam z tymi pięcioma.
OdpowiedzUsuńZaczęłam się zastanawiać nad kolorami w kuchni ,ale niestety dominującego nie wybiorę. Obecnie jest zielono-czerwono ( pomidory,papryki,cukinka,zielenina...) ale lubię gdy jest kolorowo.
Na okres studiow czekam. JEszcze tylko 3tygodnie,choć absolutnie nie będzie to czas zabawy i integrowania sie w nowym gronie w jakiś wybitnie towarzyski sposób. Hmm...
Rudego nie ;) ale ojciec kociąt jest rudy i każde z nich ma jakiś mały rudy dodatek :D najlepsza jest kocica, która jest cała szara i ma w poprzek gruby rudy pasek - moja ulubienica ;)
OdpowiedzUsuńOj 5 kotów ;) Moja koleżanka ma 10 , więc Ciebie przebiła heh ;) Ale tak naprawdę to gratuluję tak pokaźnej gromadki ;P
OdpowiedzUsuń5 kotów!! No pięknie :) Mój tata niestety uczulony na koty, chociaż i ja wolę psy zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńStudia to piękny okres w życiu :)
Brokuły! Mniam, aż nabrałam ochoty :)
OdpowiedzUsuń5 kotów, no wkońcu ktoś kto ma stado zwierząt, czuje się czasem jak odmieniec mówiąc że mieszkam w bloku i mam 9 psów!
OdpowiedzUsuń