środa, 10 lutego 2010
Dziwne pytanie
W piątek miałam egzamin z komunikacji, byłam przygotowana na test (przynajmniej taką miałam nadzieję), w sali już rozłożone kartki, ale na biurku u profesora zobaczyłam książkę, okazało się że to "Piekło Gutenberga" autorstwa Christopha Borna. Ze stresu jakoś więcej o niej nie myślałam, po zajęciu miejsc profesor nagle podnosi książkę i pyta się czy ktoś ją czytał i czy zna odpowiedz na pytanie kto jest mordercą. Jeśli odpowiedziałby dobrze ma 5 i wychodzi. No niestety, ta książka jest dopiero na mojej liście do czytania, więc pisać musiałam i zadowoliłam się otrzymaną 4 :)
Jak widać nigdy nie wiadomo kiedy nawet przyjemna lektura może pomóc :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wykładowcy są nieobliczalni. Szkoda, że ja ze swoim nie miałam takiego szczęścia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).
hahaha! Ale numer! Jakoś nigdy nie zuważyłam żeby jacyś moi wykładowcy czytali cokolwiek normalnego, normalnego czyli czegoś nie związanego z geologią
OdpowiedzUsuń;-)
Pozdrawiam!