Dziś odbyło się spotkanie z Szymonem Hołownią, o którym informowałam w poprzednim poście. Podejrzewam, że większość z Was go kojarzy, ale może przybliżę jego sylwetkę.
Szymon Hołownia - dziennikarz i publicysta, dyrektor programowy kanału Religia.tv, współpracuje z telewizją TVN, felietonista „Newsweek Polska". Dwukrotny laureat nagrody „Grand Press" - w kategorii wywiadu za rozmowę ks. prof. Jerzym Szymikiem "Niebo dla gołębi" (2006) oraz w kategorii dziennikarstwa specjalistycznego za wywiad z etykiem i filozofem dr Kazimierzem Szałatą "Pamięta Pan Hioba?"(2007). Trzykrotnie nominowany do Nagrody Dziennikarskiej „Ślad" im. ks. bpa Jana Chrapka, otrzymał ją w 2007 roku za „nowatorski sposób prezentowania i komentowania spraw religijnych: atrakcyjny, a przy tym głęboki, otwarty na nowe prądy umysłowe i wrażliwość młodego pokolenia". Jest także laureatem wielu innych nagród i wyróżnień. Znany jako prowadzący programy Mam talent, Między sklepami oraz Ludzie na walizkach. Autor książek "Kościół dla średnio zaawansowanych", "Tabletki z krzyżykiem" czy "Ludzie na walizkach".
(nota ze strony wydawnictwa Znak.)
Na spotkanie mające odbyć się w auli im. Ignacego Daszyńskiego na wydziale Politologii UMCS wybrałam się ze znajomymi. Uzbrojona w aparat, szczątkową wiedzę o jego książkach postanowiłam się przekonać, jaki na żywo jest pan Hołownia. Nie znając wielkości sali na spokojnie przyszłam lekko przed godz. 11:00, czyli wyznaczonym czasem spotkania. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam, że nie ma nawet jednego wolnego miejsca, a tłum studentów stoi już za progiem auli. Zainteresowanie widocznie przekroczyło wyobrażenia, a także możliwości wydziału. Wiele osób musiało zrezygnować, bo nie dało się zbyt długo wytrzymać w ścisku i duchocie jaka panowała na sali. Mi się udało wcisnąć drugimi drzwiami i zajmując strategiczne miejsce przy futrynie miałam dobry widok na całą salę, a także gwiazdę spotkania.
Po dość długim oczekiwaniu (pan Szymon chyba pojawił się ok. 11:25) spotkanie się rozpoczęło. Rozmowę z autorem prowadziła pani profesor Iwona Hofman. Zadała kilka pytań naprowadzających, choć pana Hołownię do rozmowy namawiać nie trzeba było. Mówił dużo, chętnie i często poruszał o wiele więcej aspektów niż się początkowo po pytaniu można było spodziewać. Później padły także pytania z publiczności, niektóre wprawiły całą sale w bardzo dobry humor (szczególnie to odnoście utopionych ryb podczas potopu czy politycznych kazań). I cóż mogę rzec. Jestem zachwycona, spotkanie bardzo mi się podobało, a pan Szymon wywarł na mnie dobre wrażenie. Jest inteligentny, ma argumenty, wiedzę i wie jak przekazać swoje zdanie. Mogłabym słuchać go o wiele dłużej. Oczywiście, spotkanie zachęciło mnie jeszcze bardziej do sięgnięcia po jego książki, których niestety nie czytałam.
poniedziałek, 24 stycznia 2011
Relacja ze spotkania z Szymonem Hołownią
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zazdroszczę, sama bym tam polazła jak bym mogła :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie sporo osób :)
Lubię faceta:) Na stronie wydawnictwa Znak są umieszczone urywki z innego spotkania ze studentami i już na nich widać, że się ma do czynienia z kimś, kto wie o czym pisze i o czym mówi:) Rzucam Ci linka: http://www.znak.com.pl/wydarzenie,nazwa,994,tytul,T%C5%82um%20student%C3%B3w%20na%20spotkaniu%20z%20Szymonem%20Ho%C5%82owni%C4%85%20-%20zobacz%20relacj%C4%99
OdpowiedzUsuń@Paula - dzięki :) miło sobie jeszcze posłuchać :)
OdpowiedzUsuńO, ja też bym chętnie wybrała się na takie spotkanie gdybym miała szansę. :) A Pana Szymona bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja też byłam na spotkaniu ale w Katowicach, wrażenia równie pozytywne :)
OdpowiedzUsuńo i jaką fajną miejscówkę miałaś :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci tego spotkania :)
a po przeczytaniu relacji sama chętnie rozglądnę się za jego książkami :)
O, ja też miałam przyjemność być na jego spotkaniu autorskim;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że wzięłaś aparat! ;)
OdpowiedzUsuńMarzę o takim spotkaniu z autorem. Szkoda, że w mojej okolicy nic takiego nie ma miejsca :(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało Ci się być na takim spotkani i że jesteś zadowolona. Miejscówkę naprawdę miałaś dobrą ;)
OdpowiedzUsuńAle ludzi... ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ;)