„Księga Sandry” to pierwszy tom serii „Krąg Magii” Tamory Pierce. Książka wpisuje się w szeroko pojętą fantastykę i skierowana jest przede wszystkim do młodego czytelnika. W świecie stworzonym przez autorkę nie brakuje magii, tajemniczych zjawisk i ukrytych mocy. Pełno w niej także jakże schematycznych sposobów na kreację świata fantastycznego np. postaci młodych czarodziejów.
Bohaterami powieści jest czwórka dzieci: Sandry, Tris, Daja i Briar, sprowadzonych do wspólnoty Wiecznego Kręgu przez maga Niko. Mag zobaczył ich w swoich widzeniach i sprowadził z różnych części świata w jedno miejsce, w którym mają nauczyć się panować nad swoimi zdolnościami. Dzieci mimo tego, że pochodzą z różnych środowisk łączy odrzucenie przez rodzinę i krewnych bądź brak jakiejkolwiek rodziny, która mogłaby się nimi zaopiekować. Każde z nich ma także zdolność, o której właściwie nie wie i nie potrafi jej wykorzystywać. Jednak to nie zdolności i magia są w tej książce najważniejsze. Autorka duży nacisk kładzie na zachowanie dzieci, na przestrzeganie wpojonych im reguł i niemożność pogodzenia się z tym, że mają mieszkać pod jednym dachem z dziećmi, do których normalnie nie mogłyby się zbliżyć. Czas w Dyscyplinie to nauka cierpliwości, spokoju, ale przede wszystkim zaufania, które pomoże im w razie niebezpieczeństwa.
Tom pierwszy odznacza się spokojną akcją, w której autorka przedstawia świat bohaterów, ich postacie i zdolności, które posiadają. Zarysowana jest także historia całej czwórki, sprzed momentu spotkania z magiem Niko. Niestety jak na powieść z gatunku fantasy tempo jest za spokojne, momentami nawet usypiające. Oczywiście w założeniu autorki na pewno rozwinie się ono w kolejnych tomach, jednak w tym także mogłoby dziać się trochę więcej. Może to jednak tylko moje wrażenie, więc zalecam by każdy sprawdził na sobie jak to jest naprawdę.
Powieść spodoba się przede wszystkim młodym czytelnikom. Powinni być zachwyceni bohaterami powieści, bo przecież dzieci odrzucone przez rodzinę/krewnych, a w niedługim czasie objawiające magiczne zdolności kochane są przez czytelników.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Initium.
Bohaterami powieści jest czwórka dzieci: Sandry, Tris, Daja i Briar, sprowadzonych do wspólnoty Wiecznego Kręgu przez maga Niko. Mag zobaczył ich w swoich widzeniach i sprowadził z różnych części świata w jedno miejsce, w którym mają nauczyć się panować nad swoimi zdolnościami. Dzieci mimo tego, że pochodzą z różnych środowisk łączy odrzucenie przez rodzinę i krewnych bądź brak jakiejkolwiek rodziny, która mogłaby się nimi zaopiekować. Każde z nich ma także zdolność, o której właściwie nie wie i nie potrafi jej wykorzystywać. Jednak to nie zdolności i magia są w tej książce najważniejsze. Autorka duży nacisk kładzie na zachowanie dzieci, na przestrzeganie wpojonych im reguł i niemożność pogodzenia się z tym, że mają mieszkać pod jednym dachem z dziećmi, do których normalnie nie mogłyby się zbliżyć. Czas w Dyscyplinie to nauka cierpliwości, spokoju, ale przede wszystkim zaufania, które pomoże im w razie niebezpieczeństwa.
Tom pierwszy odznacza się spokojną akcją, w której autorka przedstawia świat bohaterów, ich postacie i zdolności, które posiadają. Zarysowana jest także historia całej czwórki, sprzed momentu spotkania z magiem Niko. Niestety jak na powieść z gatunku fantasy tempo jest za spokojne, momentami nawet usypiające. Oczywiście w założeniu autorki na pewno rozwinie się ono w kolejnych tomach, jednak w tym także mogłoby dziać się trochę więcej. Może to jednak tylko moje wrażenie, więc zalecam by każdy sprawdził na sobie jak to jest naprawdę.
Powieść spodoba się przede wszystkim młodym czytelnikom. Powinni być zachwyceni bohaterami powieści, bo przecież dzieci odrzucone przez rodzinę/krewnych, a w niedługim czasie objawiające magiczne zdolności kochane są przez czytelników.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa Initium.
zgadzam się, że akacja toczy się bardzo spokojnie i że to przede wszystkim lektura dla młodszych czytelników :)
OdpowiedzUsuńchoć miło ją wspominam :)
Generalnie wrażenia po przeczytaniu tej książki miałam podobne. :) Powieść niezwykle spokojna i łagodna, rzadko się na takie trafia. Jednakże, tak jak napisałaś, "Księga Sandry" z pewnością bardziej trafi do młodszych czytelników. Niemniej z chęcią przeczytam kolejną część.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Hmm... może coś tak łagodnego sprawdzi się na wakacjach? W kazdym razie, na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuńŻałuję że to czysta fantastyka.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej książki strasznie, więc pewnie prędzej czy później przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMoże zajrzę, choć jakoś nie bardzo mnie pociąga... Może podsunę bratu :)
OdpowiedzUsuńMłodszym czytelnikiem już nie jestem (a żałuję czasami...), więc pewnie za bardzo się jednak dla mnie nie nada ;)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach i znając siebie. Całą serie pewnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń