Ciężki mam ostatnio czas. Książki czytam, ale nijak nie mogę się zabrać do pisania recenzji. W internecie też za dużo czasu nie spędzam, a wszystko jeśli już sprawdzam, to głównie w telefonie. Opanowałam to prawie do perfekcji, nawet zauważyłam, że posty mogę przez telefon dodawać, choć to by była dla mnie ostateczność.
Nie wiem jak Wam, ale mi dni przelatują z szybkością jakiegoś geparda. Dopiero był początek czerwca, sesja itd., a tu już prawie koniec lipca. Zanim się obejrzę to zastanie mnie październik i znów stwierdzę, że wakacji nie było ;) Na wyjazd jakiś dalszy niż okoliczny zalew nie mam co liczyć, ale dobre i to. Jakaś namiastka plaży i wypoczynku. Do tego wszystkiego remont, przez który koczuje w salonie, co przez najbliższe dwa tygodnie raczej się nie zmieni. Dni ograniczają się do gotowania, sprzątania, robienia przetworów i oczywiście przeczytania choć kilku stron książki, którą obecnie jest „Spójrz na mnie”. Ale tak najbardziej to tęsknie za ludźmi, na wsi jakoś każdy albo wyjechał, albo jest zajęty własnymi sprawami. Jeszcze dwa miesiące i Lublin! Dobra, ale dość tego narzekania. Przechodzę do meritum:
Zbierało się, zbierało, aż się nazbierało i postanowiłam pokazać ten stosik. Głównie wymianowy, ale jest także kilka recenzyjnych. Mimo Waszych licznych zachęt w wielu miejscach oparłam się promocjom w Znaku i Merlinie, choć może coś powinnam sobie kupić na urodzinowy prezent? Pomyśle.
Od dołu:
„Encyklopedia duchów i demonów”, „Chorwacja” i „Umierający dandys” – do recenzji od wyd. Bellona.
„Pod kopułą” – bardzo się na nią cieszę – efekt wymiany z Dunajką na LC.
„Zaopiekuj się moją mamą” – wygrana w konkursie.
„Rodzina Wenclów. Wspólnik” – niespodziewana przesyłka od wyd. Erica.
„Saga Sigrun” – bardzo chciałam mieć, bo czytałam liczne dobre recenzje – do recenzji od księgarni Matras.
„Niezwykła podróż Pomponiusza Flatusa” – wymiana na LC.
„Niewinność zagubiona w deszczu” – do recenzji od wyd. Znak
„Mężczyzna na plaży.| Śmierć fotografa” – wymiana na LC.
„Miłość w czasach zarazy”, „Życie oddać i duszę” i „Zła godzina” – także wymiana na LC.
Nie wiem jak Wam, ale mi dni przelatują z szybkością jakiegoś geparda. Dopiero był początek czerwca, sesja itd., a tu już prawie koniec lipca. Zanim się obejrzę to zastanie mnie październik i znów stwierdzę, że wakacji nie było ;) Na wyjazd jakiś dalszy niż okoliczny zalew nie mam co liczyć, ale dobre i to. Jakaś namiastka plaży i wypoczynku. Do tego wszystkiego remont, przez który koczuje w salonie, co przez najbliższe dwa tygodnie raczej się nie zmieni. Dni ograniczają się do gotowania, sprzątania, robienia przetworów i oczywiście przeczytania choć kilku stron książki, którą obecnie jest „Spójrz na mnie”. Ale tak najbardziej to tęsknie za ludźmi, na wsi jakoś każdy albo wyjechał, albo jest zajęty własnymi sprawami. Jeszcze dwa miesiące i Lublin! Dobra, ale dość tego narzekania. Przechodzę do meritum:
Zbierało się, zbierało, aż się nazbierało i postanowiłam pokazać ten stosik. Głównie wymianowy, ale jest także kilka recenzyjnych. Mimo Waszych licznych zachęt w wielu miejscach oparłam się promocjom w Znaku i Merlinie, choć może coś powinnam sobie kupić na urodzinowy prezent? Pomyśle.
Od dołu:
„Encyklopedia duchów i demonów”, „Chorwacja” i „Umierający dandys” – do recenzji od wyd. Bellona.
„Pod kopułą” – bardzo się na nią cieszę – efekt wymiany z Dunajką na LC.
„Zaopiekuj się moją mamą” – wygrana w konkursie.
„Rodzina Wenclów. Wspólnik” – niespodziewana przesyłka od wyd. Erica.
„Saga Sigrun” – bardzo chciałam mieć, bo czytałam liczne dobre recenzje – do recenzji od księgarni Matras.
„Niezwykła podróż Pomponiusza Flatusa” – wymiana na LC.
„Niewinność zagubiona w deszczu” – do recenzji od wyd. Znak
„Mężczyzna na plaży.| Śmierć fotografa” – wymiana na LC.
„Miłość w czasach zarazy”, „Życie oddać i duszę” i „Zła godzina” – także wymiana na LC.
Encyklopedię bym Ci podprowadziła z chęcią, Rodzinę Wenclów też mam, z Pomponiusza Flatusa będziesz zadowolona a Marqueza zazdroszczę - czytałam, a nie mam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny stos!!! Z przyjemnością widziałabym te książki u siebie w biblioteczce:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Rzeczywiście się nazbierał. Podkradłabym Ci „Chorwację” i Mankella :)
OdpowiedzUsuńŚwietny stosik Ci się uzbierał ;) Tylko pozazdrościć kilku tytułów ;P
OdpowiedzUsuńno no no... to się nazywa stosik :) pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńMnie też dni pędzą jak gepard, a z czytaniem trochę zastój, bo niemowlaczek i domowe zajęcia wymagają sporo czasu, a jak już mam wolne, to buszuję w necie, zamiast nad książką usiąść. Stosik ciekawy, Mendoza - super na lato, z humorem. Mankell - polubiłam go po jednej książce, ale muszę nadrobić resztę. Marquez- no ba! Klasyka! Ale sama mam zaległości...bo tylko "Sto lat samotności" czytałam, a ta książka którą masz, leży w domu i "Jesień patriarchy" też..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
U mnie tez ostatnio jakoś brak czasu i weny. Chyba to lato tak dziwnie na mnie działa. A stosik imponujący.
OdpowiedzUsuńPiękny stos - podkradłabym Ci Sagę Sigrun :)
OdpowiedzUsuńPiękny stos:) I Saga Sigrun, która od dawna za mną chodzi. Miłych wieczorów z książką życzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj, piękny stos! Zazdroszcze Ci każdej książki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę więcej odpoczynku!
Zaopiekuj się moją mamą i Pod Kopułą, są na mojej liscie priorytetowej, do zdobycia :)
OdpowiedzUsuńIntryguje mnie Zaopiekuj się moją mamą ;)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania ;)
Saga Sigrun i Mendoza - obiekty zazdrości :) Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńZazdroszcze "Pod kopułą"! Przybieram się do tej ksiązki, przybieram i przybrac nie mogę ;)
OdpowiedzUsuń"Rodzinę Wenclów" to Erica chyba wszytskim niespodziewankowo wysłała, bo jest chyba na każdym blogu ;)
Też mi tak czas ostatnio przecieka przez palce, więc rozumiem w pełni. Stos piękny! :)
OdpowiedzUsuńPodebrałabym Miłość w czasach zarazy - jak do tej pory czytałam tylko Sto lat samotności tego autora i mam chęci na więcej :)
OdpowiedzUsuńJa to bym tego stosem nie nazwała to raczej stos-iszcze ;P. Tylko życzyć więcej wolnego czasu na czytanie :).
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem ciekawa „Umierającego dandysa” i
OdpowiedzUsuń„Rodzina Wenclów..." ;D
cudowny stos. Jesteś nominowana u mnie do one lovely blog award.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że stosik jest bardzo pokaźny :D Było się czym chwalić! Ja wkrótce muszę zebrać do kupy moje książki i im zrobić zdjęcie.
OdpowiedzUsuń+ dziękuję z całego serca za miłe słowa i gratulacje!
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękny stos, zwłaszcza "Miłość w czasach zarazy" podobała mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńStosik jest ciekawy...
OdpowiedzUsuń