Lektura „Wiosna. Żyj zgodnie z porami roku” Doroty Grupińskiej była kopalnią rad odnośnie zdrowego odżywiania, uzupełnioną o wiosenne przepisy i pomysły, jak obudzić się po zimowej ospałości. Może się wydawać, że już trochę za późno na czytanie tej książki, ale ja od marca stosowałam się do zawartych w niej rad i wypróbowywałam różne przepisy. Teraz czas na wnioski.
Autorka trafiła dobrze z pomysłem na książkę. Zdaję sobie sprawę, że powstało już trochę podobnych publikacji, jednak często są to tłumaczenia z języka angielskiego i nie mają tak doskonałego przełożenia na nasze życie, zwyczaje żywieniowe i kulinarne, jak w przypadku tej książki.
Dorota Grupińska pomaga nam obudzić się z zimowego snu i tej leniwej ospałości, jaka dopada większość ludzi w tym czasie. Proponuje zacząć od prostego ruchu, do jakiego zdolni jesteśmy na co dzień: spacery, chodzenie po schodach, taniec. Zwraca uwagę na to, że nie powinniśmy od razu stawiać sobie dużych celów, które niełatwo nam będzie osiągnąć. Oprócz ruchu pokazuje też jak ważne jest zdrowe odżywianie. Bazuje na znanych piramidach żywienia, tabeli kaloryczności, niezdrowych nawykach. Oprócz tego przedstawia wiele przepisów na potrawy z warzywami dostępnymi w czasie wiosny, dzieląc ich występowanie na poszczególne miesiące. Dzięki przepisom nie musimy dodatkowo szukać ich w kolejnych książkach, co mogłoby spowodować, że odechciałoby się nam zdrowego żywienia. Przepisy są naprawdę różnorodne, wiele z nich czytelnicy na pewno znają, bo przygotowuje się je w wielu domach.
Oczywiście książka jest nie tylko na wiosnę, ponieważ wiele z wymienianych warzyw i owoców jest dostępnych także w czasie letnich miesięcy, a nawet przez cały rok. Zachęcam do lektury tej publikacji wszystkich, którym zależy na dobru własnego organizmu i rozsądnym odchudzaniu. Zmiana niektórych nawyków może dać nam dużo więcej niż wszystkie diety świata.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa MG.
Autorka trafiła dobrze z pomysłem na książkę. Zdaję sobie sprawę, że powstało już trochę podobnych publikacji, jednak często są to tłumaczenia z języka angielskiego i nie mają tak doskonałego przełożenia na nasze życie, zwyczaje żywieniowe i kulinarne, jak w przypadku tej książki.
Dorota Grupińska pomaga nam obudzić się z zimowego snu i tej leniwej ospałości, jaka dopada większość ludzi w tym czasie. Proponuje zacząć od prostego ruchu, do jakiego zdolni jesteśmy na co dzień: spacery, chodzenie po schodach, taniec. Zwraca uwagę na to, że nie powinniśmy od razu stawiać sobie dużych celów, które niełatwo nam będzie osiągnąć. Oprócz ruchu pokazuje też jak ważne jest zdrowe odżywianie. Bazuje na znanych piramidach żywienia, tabeli kaloryczności, niezdrowych nawykach. Oprócz tego przedstawia wiele przepisów na potrawy z warzywami dostępnymi w czasie wiosny, dzieląc ich występowanie na poszczególne miesiące. Dzięki przepisom nie musimy dodatkowo szukać ich w kolejnych książkach, co mogłoby spowodować, że odechciałoby się nam zdrowego żywienia. Przepisy są naprawdę różnorodne, wiele z nich czytelnicy na pewno znają, bo przygotowuje się je w wielu domach.
Oczywiście książka jest nie tylko na wiosnę, ponieważ wiele z wymienianych warzyw i owoców jest dostępnych także w czasie letnich miesięcy, a nawet przez cały rok. Zachęcam do lektury tej publikacji wszystkich, którym zależy na dobru własnego organizmu i rozsądnym odchudzaniu. Zmiana niektórych nawyków może dać nam dużo więcej niż wszystkie diety świata.
Książkę otrzymałam od wydawnictwa MG.
Ja raczej się nie skuszę, gdyż mimo iż przeczytam to nie będę miała siły woli do stosowania się tych rad.
OdpowiedzUsuńJa chętnie się zapoznam. Jako sportowiec szukam najelpszej diety dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, jak tylko wpadnie mi w ręce:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!!
Lubię tego typu książki, a ta wydaje się naprawdę dobra i adekwatna do polskich realiów, czego nie można powiedzieć o niektórych tytułach tłumaczonych. Podoba mi się także to iż nie dotyczy jedynie diety, ale i innych sfer.
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się pomysł na ta publikację, gdyż jeszcze nie spotkałam się z czymś takim "twarzą w twarz" ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przeczytam, jeśli kiedyś na nią trafię:)
OdpowiedzUsuńKsiążka nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :D
źle znoszę poradniki.
OdpowiedzUsuń