czwartek, 27 października 2011

Relacja z Kongresu "Biblioteka: więcej niż myślisz!"

W dniach 13-14 października miałam okazję po raz drugi być wolontariuszem na II Ogólnopolskim Kongresie Bibliotek Publicznych, który odbył się w Forcie Sanguszki w Warszawie. Tym razem hasłem przewodnim, a za razem tytułem Kongresu było „Biblioteka: więcej niż myślisz!”, z czym oczywiście bardzo mocno się zgadzam. Mając do porównania poprzednią edycję, mogę napisać co nieco o Kongresie „od kuchni”, gdyż udało mi się być jedynie na 4 warsztatach.

W porównaniu do poprzedniego roku, zaszło w Kongresie trochę zmian: oczywiście nowa lokalizacja (i tu bardzo tęskniłam za Fabryką Trzciny i jej bardziej przytulnym układem), nowa osoba od kontaktu z wolontariuszami i ogarnianiem całości (nie było źle, ale miałam wrażenie, że rok temu było mniej zamieszania), inny pomysł na podział warsztatów i nazywanie sal (dużo problemów z odnalezieniem niektórych, ja zaczęłam się w tym łapać dopiero drugiego dnia). Można bardzo szybko zauważyć, że obecny Kongres pod tym względem wypada gorzej, ale to nie znaczy, że było źle!

Jak już wspominałam udało mi się być na 4 warsztatach przez cały czas ich trwania. W przypadku jednego, znów trafiła mi się podobna tematyka jak rok wcześniej: „Biblioteki dla małych dzieci – to działa!”, ciekawe, ale mając w pamięci to, czego dowiedziałam się rok temu, nie zyskałam nowych wiadomości. W tym samym bloku warsztatów byłam także na: „Nowa biblioteka: jak dziś projektuje się otwarte i wielofunkcyjne przestrzenie?”, w sumie fajne, ale raczej nic nowego – krótka prezentacja, wiele zdjęć, które widziałam już w sieci. Drugiego dnia udało mi się być także na 2 warsztatach (wszystko dzięki zastępstwom – inaczej stałabym w szatni), i tego dnia było już zdecydowanie ciekawiej. Pierwszy z warsztatów „Coming Out! – czy biblioteka może być wiralna?”, to bardzo fajna prezentacja i praca z bibliotekarzami, pokazująca jak można zwiększyć PR biblioteki mając do dyspozycji jej czytelników i użytkowników. Pan Kamil podsuną bibliotekarzom wiele ciekawych pomysłów i potrafił zachęcić ich do działania. Warto tu także zauważyć, jak wiele stereotypowych bibliotekarek po 60. (akurat z tej grupy warsztatowej) używa języka angielskiego na poziomie komunikatywnym i bez problemu porusza się w sieci. Ostatnim warsztatem, było „Jak przyciągnąć tych, którzy już nie muszą czytać lektur?”, naprawdę świetna prezentacja działań dwóch bibliotek z „Programu Rozwoju Bibliotek” mieszczących się w Lubeni i Piekoszowie. W pierwszej jest DKF, a w drugiej młodzi czytelnicy stworzyli telewizję internetową. Bibliotekarze pokazali jak w sposób łatwy, przy nakładzie niewielkich pieniędzy, a z odrobiną wysiłku można działać i robić coś ciekawego. Obie prezentacje spotkały się z ogromnym odzewem uczestników, a dyskusja i wymiany kontaktów trwały jeszcze długo po zakończeniu warsztatu. Udało mi się także zajrzeć na parę minut na wystąpienie Manueli Gretkowskiej i robić kilka zdjęć, koledzy, którzy byli tam przez cały warsztat, mówili, że było bardzo ciekawie.

Po raz kolejny podkreślam, jak cieszę się, że powstał taki Kongres i że Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego ma chęci do działania, które ma na celu rozwój świadomości bibliotekarzy i działalności ich bibliotek. Na pewno te warsztaty sprawią, że w wielu bibliotekach zacznie się więcej dziać, a czytelnicy chętniej będą uczestniczyć w ich życiu.

Chciałoby się rzec: „Do zobaczenia za rok!”, ale chyba już mi się nie uda. Kończę studia i pewnie o tej porze za rok (jak Bóg da) będę pewnie pracować. Ale może w bibliotece? Może tym razem udam się tam jako słuchacz? Bardzo bym chciała.

Na koniec kilka zdjęć (niestety miałam aparat tylko pierwszego dnia):








1 komentarz:

  1. Czekałam na tę relację :) POmysłowośc i kreatywność to polowa sukcesu, bo często za małe pieniądze można zrobić wiele :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails