środa, 4 stycznia 2012

"Marzenie Celta" M. Vargas Llosa

Kto do tej pory nie przekonał się do twórczości Maria Vargasa Llosy, powinien przeczytać „Marzenie Celta”. Jest ona książką niełatwą jeśli chodzi o tematykę, potrzebującą pełnego skupienia, zaangażowania myślowego i emocjonalnego w przedstawioną przez Noblistę historię. Uważam, że właśnie w niej, autor pokazał jak wielkim jest pisarzem, w pełni zasługującym na otrzymaną rok temu nagrodę. Sam pomysł napisania zbeletryzowanej biografii autentycznej postaci jest godny podziwu, zwłaszcza ze względu na pracę, którą włożył autor w jej przygotowanie od strony źródłowej. 

Mario Vargas Llosa przybliża nam postać przez wiele osób już zapomnianą, historię, o które wiele osób nie chciałoby pamiętać. Rogera Casementa poznajemy jako młodego chłopaka, chcącego pomagać w „cywilizowaniu” dzikiej Afryki. Jednak z biegiem lat jego wizja idealistycznego niesienia pomocy, przekształca się w przerażającą rzeczywistość, pełną okrucieństwa i wyzysku Europejczyków wobec „krajowców”. Jego sprzeciw wobec tego, co zobaczył w Kongu, ujawnił się w postaci raportu, który wzbudził wiele emocji wśród rządzących w poszczególnych krajach. W tym momencie jego nazwisko poznał świat, a liczbę zwolenników znacznie przewyższała liczba wrogów, którzy stracili przez niego wielkie źródło dochodów. Z kolejną misją Casement udał się do Ameryki Południowej, w której zastał podobną sytuację, jak w Kongu. Nowy raport, tym razem z nieludzkiego traktowania mieszkańców Amazonii wstrząsnął światem. Zadziwiać więc może jak bohater i obrońca ludzkich praw może stać się bardzo szybko zdrajcą, osobą, z którą znajomość jest najwyższym ryzykiem. Historię Rogera Casementa poznajemy dzięki jego wspomnieniom, w których wraca do wydarzeń z przeszłości czekając na wyrok w brytyjskim więzieniu. Bohater dokonuje retrospekcji swoich działań i zachowań, próbując odpowiedzieć sobie na pytanie, w jaki sposób znalazł się w tym miejscu i gdzie popełnił błąd, który może kosztować go życie. 

Oprócz rozdziałów dotyczących Afryki i Ameryki Południowej, przeczytamy także o Irlandii – państwie Casementa. Wydawać by się mogło, że to dziwne połączenie, ale gdy poznamy przyczyny, które sprawiły, że bohater postawił między tymi krajami znak równości, wszystko wyda się proste i na miejscu. Irlandia także stała się ofiarą, okupowanym przez Imperium Brytyjskie krajem, a Casement starał się także w tym przypadku o wolność i niepodległość z racji patriotyzmu i uczucia, jakim darzył swoją ojczyznę. 

„Marzenie Celta” to opowieść o walce z nadużyciami kolonizatorów, poszukiwaniu własnej tożsamości i sposobu na życie. Książka w bardzo dobry i bezkompromisowy sposób ukazuje prawdziwy obraz „cywilizowanych” Europejczyków. Z każdej historii bije brak ludzkiej moralności, zakłamanie i brak wrażliwości, co przeraża i jednocześnie fascynuje czytelnika.
Warto przeczytać tą książkę, poznać Rogera Casementa, otworzyć oczy i przyswoić sobie historię, którą rząd Brytyjski chciał wypaczyć i zatuszować. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie kim tak naprawdę był Casement i czy zasłużył na to, co go spotkało.

Polecam, Mario Vargas Llosa w najlepszej formie!

8 komentarzy:

  1. Mam w planach tą książkę. Właściwie całą twórczość Llosy chciałabym zgłębić, bo póki co czytałam tylko Szelmostwa - które mnie urzekły.

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie ta książka to przede wszystkim pokazanie kształtowania tożsamości narodowej, to opowieść o poszukiwaniu własnych korzeni. To również obraz barbarzyństwa i wiwisekcja ciemnej strony ludzkiej natury. Ale bardzo podobał mi się poboczny wątek- relacja, jaka się tworzyła między Casementem, a szefem więzienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie twórczość tego autora,muszę koniecznie przeczytać jakąś jego książkę. Z tego co wiem moja mama ma dwie,to którąś wybiorę i niedługo przeczytam;) Jak mi się spodobają to sięgnę i po tę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uświadomiłam sobie, czytając Twoją recenzję, że na półce mam pięć książek MVL i... żadnej nie przeczytałam.

    Zdecydowanie będzie to jedno z moich niepisanych noworocznych postanowień ;)

    Przyznam, że "Marzenie Celta" nie kojarzyłam z żadną historią opartą na faktach, a w dodatku fabuła nie bardzo pasuje mi do cech przypisywanych Llosie przez recenzentów :) Może dlatego jestem bardzo ciekawa tej powieści...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tego autora i mimo, że recenzja napisana bardzo ciekawie to raczej nie przeczytam tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. @tetiisheri - zachęcam :)

    @Mag - mi też podobała się ta relacja, świetnie to wszystko było pokazane.

    @Miravelle - :)

    @Claudette - aż 5 i żadnej nie czytałaś? ja też mam ich dużo i ciągle mnie kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie bardzo moja bajka, a szkoda, bo uwielbiam kulturę irlandzką. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Sięgnęłabym, ale w uszach brzmi mi jeszcze nadęty głos Peszka i od razu mnie odrzuca.
    Trzeba się przemóc:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails