wtorek, 4 września 2012

"Wejście w zbrodnię" J. Hathaway


Wydawnictwo: Bellona
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Ewa Górczyńska
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 296



Lubię od czasu do czasu przeczytać książkę dla młodzieży, z kilku prostych przyczyn: zazwyczaj są tak napisane, że czyta się je bardzo szybko i nawet przyjemnie, nie poruszają ciężkich tematów, albo przedstawiają je w taki sposób, że z łatwością dzięki takiej powieści odpoczywam. Podobnie jest z książką „Wejście w zbrodnię” Jill Hathaway, wydaną przez wydawnictwo Bellona w połowie lipca tego roku. Dzięki uprzejmości wydawcy książkę możecie wygrać na moim blogu

Główną bohaterką powieści jest nastoletnia Sylvia Bell, która jest typowym szkolnym odludkiem. Jeszcze do niedawna przyjaźniła się z cheerleaderkami, a także należała do ich zespołu, jednak wszystko się zmieniło. Jej miejsce zajęła młodsza siostra, a sama Sylvia przemalowała włosy na różowy kolor i starannie unikała kontaktu z większością uczniów. Dodatkowo popularności nie przysparza jej tajemnicza przypadłość, która sprawia, że dziewczyna zasypia w najmniej oczekiwanych momentach,  przenikając w tym czasie w umysły innych osób i poznając ich sekrety. Nieprzyjemna „choroba” pewnego dnia staje się wręcz niebezpieczna, gdy Sylvia staje się świadkiem morderstwa. 

Autorka stworzyła typową młodzieżową książkę z nastoletnimi bohaterami i ich problemami, które każdy z czytelników doskonale zna ze swoich szkolnych lat. Oczywiście głównym atutem książki jest tajemnicza przypadłość Sylvii, która sprawia, że powieść odróżnia się trochę od innych młodzieżówek. Język, którym posługują się bohaterowie, jest typowy dla ich wieku, podobnie ma się rzecz z dialogami. Także zainteresowania licealistów są dość schematyczne: imprezy, związki, filmy, sport: wszystko to znamy z amerykańskich filmów o nastolatkach. Nie są to oczywiście minusy, dzięki takiemu zbudowaniu wątków powieść wciąga i ma naprawdę szansę spodobać się wielu młodym osobom. Także starsi odnajdą w niej coś dla siebie, chociażby chwilę umysłowego odpoczynku od cięższych lektur. 

Jeszcze raz przypominam, że książkę można wygrać TU.

4 komentarze:

  1. Pierwszy raz spotkałam się z taką przypadłością:) ciekawy pomysł. Czasami watro przeczytać coś lekkiego i odpocząć przy tym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba każdy czasem ma ochotę przeczytać coś mniej ambitnego, nie wymagającego pełnego skupienia, ot tak dla relaksu ;-) pomysł na książkę nie najgorszy. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie jestem po lekturze i przyznaję - książka jest super! Mega zaskoczenie na koniec ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i również mi się podobało :) Świetna młodzieżowa książka, przy której można się odprężyć.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails