Teraz częściej prezentuję na bieżąco nowo otrzymane książki na FB, ale i tu co jakiś czas chyba jeszcze coś przedstawię, ot tak, by trochę kolorytu dodać temu blogowi. Szczególnie, że po wyprowadzce z Lublina zaczynam cierpieć na brak wydarzeń kulturalnych, spotkań autorskich i braku miasta, jako takiego. Dlatego i mój blog stał się mniej barwny i ciekawy (o ile kiedykolwiek taki był).
Niby Lublin nie jest tak strasznie daleko, ale spotkania i wszelkie wydarzenia są zazwyczaj wieczorami, co wiąże się z noclegiem itd. W skrócie: trzeba na to pieniędzy, których nie mogę już wydawać bez sensu, zwłaszcza, że wciąż szukam pracy i jakoś nie widzę szans na zmianę w najbliższym czasie. Nawet w księgarniach mnie nie chcą :(
Ale dość narzekań, oto najnowsze nabytki:
Pewnie nowych nabytków, gdzieś na półkach jest jeszcze kilka, ale nie chce mi się szukać. Kto śledzi mnie na FB, ten wie i tak. Wszystko to egzemplarze recenzyjne, prócz "Miłości", którą kupiłam sobie sama w warszawskim Matrasie podczas mojego tripu "w 12h do stolicy i z powrotem".
Chyba najbardziej cieszę się z "Naszego małego PRLu" - było mi z tą książką zdecydowanie nie po drodze, bo aż dwa razy już do mnie nie dotarła. Na szczęście teraz jest i już się cieszę na jej lekturę.
Myślę nad jakimś ciekawym cyklem, by blog nie był taki nudny. Ale będąc tu gdzie jestem, nie jestem chyba w stanie go zrealizować. Ruszyłam tylko z grafiką. Myślę też nad nową, lepszą, ale to musi we mnie jeszcze trochę dojrzeć.
Chociaż lubię jesień, to teraz czuję jakąś jesienną złą aurę. Nie idzie mi ani pisanie, ani czytanie tak nie cieszy. Chyba ugotuję coś. Dziękuję za uwagę. Dobranoc ;)
Głowa do góry, będzie lepiej tylko przyzwyczaisz się do zmian.)
OdpowiedzUsuńCzytałam dwie książki Wahlberg i troszkę kiepskie te kryminały, za to fajny aspekt obyczajowy. Jak się w pojawi w bibliotece "Szpital" to pewnie przeczytam :) Kryminały Holt już lepiej wypadają. Miłej lektury :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, dobrze jest ;) A stosik ciekawy! Z niecierpliwością czekam na recenzje, bo w sumie nie wiem nic o żadnej z przedstawionych pozycji, więc chętnie przekonam się ile tracę ;]
OdpowiedzUsuńMiłego czytania :) i życzę, żeby chęć na czytanie i recenzowanie szybko wróciła!
OdpowiedzUsuńNie jesteś nudna i Twój blog nie jest nudny!!!
OdpowiedzUsuńZnam i czuję Twój ból. Ciągle mi się płakać chce jak pomyślę, że na Nabucco nie pojadę do lublina.
Eh
Z tym pisaniem i czytaniem to u mnie też różnie bywa, najważniejsze, żeby do lektury się nie zmuszać, czytać kiedy na czytanie przyjdzie ochota, po prostu ;)
OdpowiedzUsuńA z tego co widzę, książek Ci nie brakuje, więc miłej lektury!
To może jakiś prosty przepisik dla książkocholików? :)
OdpowiedzUsuńDo wyboru do koloru: http://pasja-smaku.blogspot.com/ - czyli moja druga pasja w blogowej odsłonie ;) a prosty przepisów pełno, bo ja strasznie dobra w tym gotowaniu nie jestem ;)
UsuńZaskoczyłaś mnie fest :D
UsuńMam nadzieje, że pozytywnie ;)
UsuńBede z niecierpliwoscia wyczekiwala opinii na temat najnowszych Twoich lektur, mam nadzieje, ze wena wkrotce wroci. Kciuki mocno zaciskam i zycze powodzenia w szukaniu pracy!
OdpowiedzUsuńTwój blog nadal jest bardzo ciekawy :) W moim miasteczku też nie ma żadnych specjalnych wydarzeń kulturalnych, sama nuda raczej. Nie załamuj się! :) Świetne książki, życzę miłego czytania.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nabytki. Tobie życzę miłego czytania a ja oczekuję na recenzje :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, jesień wszystkich nas zabija. Uszy do góry, niedługo będzie biało ;)))
OdpowiedzUsuńFajne nabytki, z chęcią podebrałabym kryminały.
Moja droga, zgadzam się z poprzedniczkami - jesień jest wyjątkowo wyczerpującą porą roku. Grunt to ją dzielnie przetrwać :)
OdpowiedzUsuńZ powyższych skarbów czytałam jedynie ,,Miłość" i jestem bardzo ciekawa, czy Tobie przypadnie do gustu. Osobiście uważam, iż jest to mocna, dość wstrząsająca lektura pozostająca na długo w pamięci.
,,Obce dziecko" również mam u siebie - zapowiada się, mimo negatywnych opinii na temat przekładu, bardzo smakowicie.
Trzymaj się ciepło!
Zycze milej lektury w te szare jesienne wieczory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!