Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Wojciech Łygaś
Format: ePUB
Rok wydania: 2013
„Na skraju ciszy” to trzecia
książka Kristiny Ohlsson wydana na polskim rynku przez wydawnictwo Prószyński i
S-ka. Wcześniejszych publikacji autorki nie miałam okazji czytać. Obawiałam
się, że każda z nich jest ze sobą mocno powiązana, na szczęście „Na skraju
ciszy” można czytać bez znajomości poprzednich dwóch części. Postacią łączącą w
tym cyklu jest policjantka Fredrika Bergman, jednak uważam, że jej życie
prywatne jest na tyle skrótowo podane, by nie czuło się braków w wiedzy wypływających
z lektury „Niechcianych” i „Odwetu”.
Sztokholmska policja dostaje
informacje o odnalezieniu w lesie zwłok. Na zakopane ciało trafił pies
spacerującego w tamtych okolicach mężczyzny. Na miejscu okazuje się, że identyfikacja
nie będzie łatwa, ciało jest w stanie rozkładu, a dodatkowo brakuje głowy i
rąk. Na trop wpada jedynie jeden z policjantów, który rozpoznał malutki
element, nieopatrznie pozostawiony przez mordercę. Wszystko komplikuje się, gdy
policja odkrywa w pobliżu miejsca zbrodni kolejne ciało.
Kolejny raz uświadomiłam sobie
dlaczego lubię kryminały: to jedyne książki, które, o ile są dobrze napisane,
to potrafią dać mnóstwo rozrywki i świadomość przyjemnie spędzonego czasu. Podobnie
było w przypadku „Na skraju ciszy”. Kryminał jest dynamiczny, z mocno
rozbudowaną intrygą, ciekawymi postaciami oraz wieloma wątkami. Autorka
sprawnie kluczy pomiędzy kolejnymi etapami śledztwa, przybliżając jednocześnie
życie prywatne głównych bohaterów. Ciekawy jest także pomysł na wprowadzenie
relacjonowania historii z poziomu toczącego się wewnętrznego śledztwa po jej
zakończeniu. Nieraz to dawkowanie informacji sprawiło, że chciałam móc czytać
jeszcze szybciej, by poznać wszystkie tajemnice.
„Na skraju ciszy” należy raczej
do tych kryminałów, w których otoczenie i tło nie ma aż takiego znaczenia,
chodzi mi głównie o przedstawienie kraju czy miasta, z czego słyną np. książki
Mankella czy Theorin. Dobrze przedstawione jest za to środowisko studenckie,
naukowe oraz policyjne – Ohlsson przedstawia zawiłości kontaktów, tłumaczy
różne decyzje i zasady, które nimi rządzą. Sama powieść nie jest taka zimna i
okrutna jak niektóre kryminały skandynawskie, chociaż sama przedstawiona
historia nie jest przyjemna.
Z pewnością zapoznam się z wcześniejszymi
książkami pisarki.
Ja czytałam obie wcześniejsze ksiazki autorki, doskonałe polecam.
OdpowiedzUsuńJa chyba znalazłem patent na dobry kryminał. Kiedyś sie nim podzielę :-)
OdpowiedzUsuńJa też nie czytałam wcześniejszych książek autorki. W ogóle myślałam, że to jest pierwszy tytuł, ale to dobrze, że można czytać nie po kolei, bo tę książkę mam w planach, a na razie nie chce mi się cofać. Zresztą ja mam w charakterze czytanie nie po kolei:)
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :) prawie nigdy nie sprawdzam kolejności ;)
UsuńFanką kryminałów niestety nie jestem, więc wątpię, że zainteresuję się jakoś szczególniej tą pozycją.
OdpowiedzUsuńzapraszam na kulturka-maialis.blogspot.com