Wydawnictwo: Albatros A. Kuryłowicz
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Format: ePUB
Rok wydania: 2012
„Schronienie” Harlana Cobena
skierowane jest raczej do nastoletnich czytelników. Bohaterem powieści jest
bratanek znanego z poprzednich książek Myrona Bolitara – Mickey, piętnastolatek,
który po śmierci ojca musi sobie częściowo radzić sam. Pozostałe role także
grają młodzi ludzie, którzy razem Mickey’em próbują rozwiązać zagadkę zaginięcia
poznanej przez niego na początku roku szkolnego dziewczyny. Przypadkowo
trafiają także na tajemniczą Nietoperzycę, która już pierwszego dnia zaskoczyła
Mickey’a słowami „Twój ojciec żyje”. Obok czegoś takiego, nikt nie umiałby
przejść obojętnie.
Podobnie jak w poprzednich
powieściach Cobena, akcja rozwija się bardzo szybko, a napięcie rośnie z każdym
rozdziałem. Bardzo trudno się od niej oderwać, coś takiego już jest w stylu
tego autora, że bardzo szybko zyskuje zainteresowanie czytelników. Mimo, że
bohaterami są nastolatkowie, to fabuła spodoba się także starszym czytelnikom.
Oczywiście, są w „Schronieniu” problemy typowe dla młodzieży, jak np.
nieporozumienia w szkole z nauczycielami i rówieśnikami, kłótnie z opiekunami,
pierwsze miłości i przyjaźnie, ale jest to tylko mały element i w żaden sposób
nie sprawia, że nowy thriller Cobena jest gorszy niż pozostałe.
Warto zwrócić uwagę na
przedstawienie postaci Myrona, jako nadopiekuńczego stryja, który za wszelką
cenę chce naprawić swoje stosunki z bratankiem. Dowiadujemy się także o jego
niezbyt dobrych relacjach z bratem oraz braku porozumienia z matką Mickey’a.
Starszy Bolitar mimo wszystko jest jednak przykładem, do którego
podświadomie dąży jego bratanek – nawet jeśli nie chce w to wierzyć. Z
pewnością łączy ich jedno – zdumiewająca zdolność do wpadania w tarapaty.
Ważny dla całej powieści jest także wątek związany z Holocaustem. Przedstawiona w powieści historia dziewczynki, która ocalała, a później ratowała dzieci, jest niezwykle wzruszająca i piękna. Szkoda, że Mickey dopiero jako piętnastolatek poznawał takie aspekty historii współczesnej świata.
Jest to dopiero początek serii, a
o przygodach Mickey’a, Łyżki i Emy czytelnicy będą mogli jeszcze poczytać.
Wpis bierze udział w konkursie Syndykatu ZwB.
Będęmusiała przeczytać;)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę, bo lubię tego autora.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Cobena więc kwestią czasu jest, aż sięgnę po tą książkę. Pozdrawiam :) ja-ksiazkoholiczka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMoje must-read. Zresztą jak każda nieprzeczytana jeszcze książka Cobena. :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja sięgnę?
OdpowiedzUsuń