Czyta: słuchowisko
Język: polski
Czas trwania: 2 godz. 55 min.
Format: mp3
Rok wydania: 2013
Przez lata nie miałam zbyt wiele
do czynienia z komiksami. Zwłaszcza tego rodzaju, do którego zaliczają się
popularne w ostatnim czasie „Żywe trupy”. Komiks ma swoją adaptację w postaci
serialu o tym samym tytule, a niedawno w Polsce ukazało się słuchowisko, w
którym odtwórcami głównych ról są tacy aktorzy jak: Roch Siemianowski, Anna
Dereszowska, Jacek Rozenek czy Maria Seweryn. Początkowo ciężko było mi
uwierzyć w powodzenie takiego przedsięwzięcia, ale teraz – już po wysłuchaniu –
jestem za nim całym sercem i z radością oczekuję kolejnych edycji. Czegoś
takiego było mi trzeba - mocnego i z rozmachem.
Audio adaptacja komiksu
przedstawia historię Ricka – policjanta, który zostaje postrzelony w czasie
pościgu za zbiegami. Po jakimś czasie budzi się ze śpiączki w szpitalu – opuszczonym
przez żywych ludzi, za to pełnym zombie. W krótkim czasie odkrywa, że całe
miasto jest przez nie opanowane. Rozpoczyna szaloną walkę o życie, a także o
odnalezienie żony i syna.
Słuchowisko ma niesamowity
klimat, dzięki świetnej grze aktorskiej, nie tracimy nic z całej oprawy
komiksu. Opisy sprawiają, że można sobie wyobrazić właściwie wszystko, a efekty
specjalne dają niesamowite wrażenie realności wydarzeń. Nie raz można się
skrzywić słuchając rozłupywania czaszek siekierą czy powolnego umierania
zabijanych zombie. Strach bohaterów jest odczuwalny, w wielu momentach słuchacz
ma wrażenie, że jest obok atakowanych.
Z racji tego, że w słuchowisku
jest pierwszy i drugi tom komiksu to słuchacze są wprowadzani w relacje
pomiędzy poszczególnymi osobami – głównie pomiędzy Rickiem a jego rodziną i
przyjacielem. Ten szczegółowy wstęp nie nudzi, a jednocześnie daje nam
najlepszy obraz życia bohaterów, będący idealnym przejściem do dalszych tomów.
Jednak chciałabym wspomnieć o tym,
co jest najważniejsze w tym słuchowisku – szybka akcja i mocne wrażenia, które
z pewnością pozostaną ze słuchaczami jeszcze jakiś czas po wysłuchaniu „Żywych
trupów”. Prywatnie przyznam, że mam słabość do horrorów, może akurat nie z
zombie, ale ten naprawdę nie wypada „słabo” i „śmiesznie”, co niestety ostatnio
często się zdarza, zwłaszcza w filmach.
Szczerze polecam – szkoda tylko,
że to takie krótkie słuchowisko.
Będę miała okazję przesłuchać ten audiobook :) Udało mi się go wygrać w konkursie i teraz czekam na nagrodę ^^
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do audiobooków. Za bardzo lubię widzieć tekst.
OdpowiedzUsuńP.S.
Chcę pomóc koleżance. Niesamowicie utalentowana bloggerka wydała książkę, ale w naszym kraju nie wspiera się debiutantów. Książka ma same pozytywne recenzje, więc na pewno spodoba się ludziom, jeśli ją przeczytają. Może i Ty się skusisz?
Chociaż sprawdź: www.o-k.xn.pl