W mojej okolicy rzadko zdarzają się wydarzenia o charakterze literackim. Przez kilka lat zaobserwowałam zaledwie parę spotkań autorskich, głównie w naszej gminnej bibliotece (głównie na bardzo lokalnym poziomie). Niedawno został jednak wznowiony Zbiorek Poezji i Wierszy Ludowych Jakóba Raciborskiego - lokalnego twórcy z Mokregolipia (jedna z miejscowości w mojej gminie). Nie, nie napisałam imienia poety z błędem, tak wyglądała składnia i ortografia pod koniec XIX i na początku XX wieku.
Zbiorek po raz pierwszy został wydany w 1913 roku, stąd jak najszybsze działanie ze strony prezesa Stowarzyszenia Mokrelipie, by udało się wydać go w setną rocznicę pierwszej publikacji. Wsparcia udzieliło Starostwo Powiatowe w Zamościu.
Na promocję zbiorku zostało zaproszonych bardzo wiele osób, jednak przyszły głównie osoby z rodzinnej wsi poety i mieszkańcy okolicznych miejscowości. Także średnia wieku była dość wysoka, co raczej nie dziwi, bo w końcu im do tej ludowej, dawnej poezji bliżej, niż na przykład mi. Niemniej jednak doceniam starania, by promować przeszłość swoich miejscowości i regionu, zwłaszcza przez przypominanie o twórczości ich mieszkańców.
Każdy z uczestników po wpisaniu się na listę otrzymał egzemplarz Zbiorku.. Przebieg spotkania był dość typowy: prezes Stowarzyszenia najpierw powitał gości, a następnie przytoczył życiorys Jakóba Raciborskiego. Dzieci z Mokregolipia odczytały kilka wybranych wiersz, a wiersz pt.: Jestem sobie chłop! przeczytał prezes Lokalnej Grupy Działania "Dolina Wieprza i Poru" Zygmunt Krasny. Później był czas na poczęstunek, rozmowy oraz... wspólne śpiewanie.
Sama poezji za dużo nie czytam, ale doceniam osoby, które się na niej znają i nią zajmują. Więcej o samym zbiorku napiszę już w najbliższym czasie. A na razie pochwalam inicjatywę, i chociaż jej wydźwięk jest mocno lokalny, to jednak chciałam o nim napisać do szerszego grona odbiorców.
Czytanie poezji to też moja słaba strona, ale dociera do mnie ta, która rozumiem i czuję. Stąd i na moim blogu czasem pojawia się wiersz.
OdpowiedzUsuńAle na takie spotkanie poszłabym jak w dym
Muszę i8 ja się zainteresować co też planuje moja biblioteka w tym roku, czy aby jakiegoś spotkania literackiego nie będzie.)
A nie Jakuba?
OdpowiedzUsuńNie, wyjaśniłam w tekście dlaczego tak, a nie inaczej. Warto czytać coś więcej niż tytuł ;)
Usuń