Wydawnictwo: Czarne
Język oryginału: polski
Ilość stron: 224
Rok wydania: 2013
„Futbol jest okrutny” Michała
Okońskiego to pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów futbolu, a przede
wszystkim ligi angielskiej, którą dziennikarz śledzi od dawna. To subiektywne,
ale bardzo cenne spostrzeżenia zebrane w jednej książce (czy raczej zbiorze
felietonów), ale dotyczące wielu aspektów piłki nożnej w Polsce i na świecie.
Na każdym kroku widać „szaleństwo” z jakim Okoński wypowiada się o piłce, łatwo
zauważyć, że jest ona dla niego bardzo ważna, ale jednocześnie, gdzieś tam w
głębi ciągle próbuje tonować siebie i otoczenie racjonalnym spojrzeniem
dziennikarza i osoby o dużym zasobie sportowej wiedzy.
Moją opinię o książce w skrócie
oddają słowa Rafała Ulatowskiego, które można znaleźć na okładce publikacji: „Michał
Okoński nie tylko pozwolił mi spojrzeć na naszą wspólną pasję oczami namiętnie
oddanego kibica, ale też pozbawił resztek złudzeń: choć futbol jest okrutny,
pozostanie miłością naszego życia”. Zgadzam się całkowicie, bo już dawno nikt
tak mocno nie uświadomił mi okrucieństwa piłki nożnej, które jest nie tylko
moim doznaniem, gdy przegrywa drużyna, której kibicuje, ale także miliardów
ludzi na świecie.
Podoba mi się postawa
dziennikarza – nie robi z siebie guru, specjalisty czy mentora – wobec mnie,
czytelnika, był kimś, kto podobnie jak ja zauważa plusy i minusy tego sportu,
kto ma za sobą dylematy: mecz czy inne ważne wydarzenie (a możne nawet jakoś
uda się to załatwić 2w1) i kto przede wszystkim jest zwykłym kibicem, którego
przez lata ukochana drużyna nie rozpieszcza, a mimo to trwa przy niej do tej
pory. Prezentuje podejście, którego w żaden sposób nie zrozumieją Ci, dla których
piłka nożna nigdy nie była powodem nerwów i bezsennych nocy przed ważnymi
meczami.
Okoński nawiązuje do tematów od
lat związanych z futbolem: rasizmu, agresji kiboli, nietolerancji, homofobii,
uzależnień od narkotyków, alkoholu czy hazardu, czy nawet większej
pobłażliwości wobec znanych piłkarzy. Jednak nie wszystko jest u niego w
czarnych barwach, są też te jasne strony, o których chciałabym pamiętać
najbardziej: entuzjazm i radość, jakie daje sport, poczucie zjednoczenia, akcje
charytatywne, które dają wiele radości dzieciakom, a także współdziałanie dla
dobra sprawy. Wielokrotne odbieranie lekkości tej książce działa tylko na jej
korzyść. Warto (także z jej pomocą) przemyśleć sobie wiele spraw, rozmawiać o
tym z innymi i sprawdzić, czy samemu nie można zrobić więcej dla innych, na
przykład przez szerzenie dobrych wartości w piłce nożnej.
„Futbol jest okrutny” Michała
Okońskiego poszerzyło moją wiedzę w niektórych aspektach. Zwłaszcza, że na co
dzień raczej nie „siedzę” w lidze angielskiej. Dziennikarz podrzucił mi także
ze dwa tytuły, które przeoczyłam, gdy ukazały się na polskim rynku. Wielokrotne
cytowanie i nawiązywanie do publikacji o futbolu sprawia, że niejeden czytelnik
zechce sięgnąć po nie, zaraz po skończeniu książki Okońskiego.
Podsumowując chcę wyróżnić aktualność
tematu i świetne podejście: inteligentnie, z odpowiednią dawką dystansu i
humoru. Tak powinno się pisać o piłce. Liczę na „pociągnięcie” tematu, bo
niektóre wątki można by było trochę rozbudować.
Blog Michała Okońskiego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz