Czyta: Leszek Filipowicz
Język: polski
Czas trwania: 3 godz. 35 min
Format: mp3
Rok wydania: 2013
Henning Mankell postanowił zakończyć
cykl z komisarzem Kurtem Wallanderem powieścią „Niespokojny człowiek”. Niewiele
jednak osób wiedziało, że kilka lat wcześniej powstała „Ręka” – książka zamówiona
przez holenderskiego wydawcę, która jest ostatnim kryminałem ze szwedzkim
policjantem w roli głównej. Akcja rozgrywa się pomiędzy „Nim nadejdzie mróz” a „Niespokojnym człowiekiem”. Mankell
zdecydował się wydać ją w innych krajach ze względu na ciągle powtarzające się
pytania o dalsze losy Wallandera. Fani cyklu z pewnością będą zadowoleni.
Wallander myślał, że w końcu
udało mu się znaleźć dom idealny, o którym - jak czytelnicy cyklu wiedzą - marzył
od dawna. Niestety zwykły obchód po terenie nieruchomości zaowocował
niecodziennym odkryciem – jak się później okazało – dwóch szkieletów. Nic
dziwnego, że w jednej chwili chęć na kupno działki zniknęła z jego myśli.
Zamiast planowania przeprowadzki, musiał zająć się śledztwem, dotyczącym
morderstwa sprzed kilkudziesięciu lat. Badanie tak odległej przeszłości nigdy
nie jest łatwe, bo świadkowie często już nie żyją, albo nie są w pełni władz
umysłowych. Czasem jednak można mieć szczęście i natrafić na choćby mały ślad
przestępcy.
Tytuł książki jest prosty i
dosłownie umiejscowiony w akcji kryminału. Tym razem nie trzeba się domyślać o co
chodzi i kogo dotyczy, bo już w pierwszym rozdziale jest to wyjaśnione.
Okładka przestawia mały domek na uboczu, czyli dokładnie taki, o jakim mowa w
powieści. Niepokojące kolory zapowiadające zmierzch bardzo ciekawie łączą się z
podtytułem książki.
Gdy pada w książce ostatnie zdanie,
to rozpoczyna się niespodzianka: Henning Mankell przybliża swoim czytelnikom
pracę nad poszczególnymi książkami z cyklu i opowiada o tym, co dało mu
pojawienie się Kurta Wallandera. Bardzo ciekawy i miły dodatek.
Ja książkę poznałam w formie
audiobooka, lektorem był oczywiście Leszek Filipowicz. „Ręka” to dość krótka
powieść, w sam raz na dłuższą podróż lub prace domowe. Smutno kończyć tą
historię, ale wiem, że wszystkiego nie da się ciągnąć w nieskończoność. Bardzo dobry kryminał, jak to u Mankella zwykle bywa.
Zaintrygowałaś mnie autorem, bo choć gdzieś o nim słyszałam, zniknął z mojej pamięci. Jeśli przeczytam, na pewno zacznę od początku serii :) Co do Audiobooka - podoba mi się okładka.
OdpowiedzUsuńŻadnej książki autora nie znam, ale jeżeli się skuszę to na wersję papierową :)
OdpowiedzUsuń