czwartek, 2 stycznia 2014

"Głos" A. Indriðason - audiobook


Czyta: Andrzej Ferenc
Język: polski
Czas trwania: 8 godz. 32 min
Format: mp3 
Rok wydania: 2013



Zima to idealny czas na czytanie kryminałów Arnaldura Indriðasona, ponieważ zawierają w sobie cały chłód i mrok Islandii. Nie inaczej jest tym razem, mimo, że akcja toczy się na chwilę przed Bożym Narodzeniem – dniem z założenia radosnym i szczęśliwym. Po raz trzeci głównym bohaterem jest komisarz Erlendur, który wciąż tak bardzo przypomina mi Wallandera. 


Akcja powieści obejmuje kilka dni przed Bożym Narodzeniem i rozgrywa się w dużym hotelu w Reykjaviku, gdzie doszło do zabójstwa portiera. W tej nietypowej sytuacji, aby być bliżej miejsca zbrodni, komisarz zamieszkuje w pokoju hotelowym, skądinąd niezbyt komfortowym. Erlendurowi jest to nawet na rękę, bo nastrój ma bardzo nieświąteczny.



Erlendur dalej zmaga się z osobistymi problemami. Nie radzi sobie z przeszłością, córką-narkomanką, brakiem porozumienia z byłą żoną i samotnością. To morderstwo kilka dni przed Świętami, jakby przepełnia czarę goryczy. Ale z drugiej strony jest dla komisarza także wybawieniem – pozwala mu zająć się pracą i nie myśleć o pustym domu i braku bliskich osób przy świątecznym posiłku. Decyduje się nawet na zamieszkanie w hotelu, czym ściąga na siebie lawinę pytań i domysłów współpracowników. 


Same okoliczności morderstwa są bardzo nieprzyjemne, o ile w ogóle istniej coś takiego, jak przyjemne okoliczności w przypadku zabójstwa. Nic więc dziwnego, że znalezienie zwłok było szokiem dla wszystkich, którzy przekraczali próg pokoju. Erlendur miał przed sobą niełatwe zadanie, zwłaszcza, że hotel był pełen gości i właściwie każdy mógł być sprawcą. Nieliczni świadkowie i niewielka ilość śladów nie ułatwiały śledztwa. Jednak pewna karteczka sprawiła, że policja w końcu natrafiła na trop, który sprawił, że musieli cofnąć się do przeszłości ofiary.


Równolegle prowadzone jest także drugie śledztwo, w którym policjanci poszukują sprawcy pobicia ośmiolatka. Tutaj także mają do dyspozycji niewielką ilość dowodów, więc kierują się jedynie przeczuciami. Jedna z policjantek obawia się, że chłopiec jest ofiarą przemocy domowej i chce mu pomóc uwolnić się od ojca.  


Arnaldur Indriðason przedstawił dwa rodzaje koszmarów, na które narażone są małe dzieci. I nie ma tu już znaczenia rodzaj przemocy, i fizyczny, i psychiczny powoduje poważne zmiany w osobowości i rozwoju dziecka. Ludzka znieczulica sprawia, że rodzice często pozwalają sobie na zbyt wiele, a w innych przypadkach nie poświęcają dziecku wystarczającego zainteresowania, by poznać źródło jego problemów. 


Świetny kryminał, w sam raz na przemyślenie kilku spraw przez świętami Bożego Narodzenia. Lektorem audiobooka był Andrzej Ferenc – bardzo dobry głos, rytmika i interpretacja książki. Polecam.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts with Thumbnails