Wydawnictwo: Bernardinum
Język oryginału: polski
Ilość stron: 392
Rok wydania: 2013
„Chiny od góry do dołu ”to
nie jest typowa powieść podróżnicza. Autor - Marek Pindral poznawał Chiny jako
nauczyciel języka angielskiego na uniwersytecie w Chengdu. W wolnych chwilach podróżował
wraz z poznanymi tam nauczycielami i studentami. To od nich dowiedział się o tym
kraju najwięcej i zawędrował w wiele miejsc, do których pewnie ciężko byłoby mu
dotrzeć na własną rękę. Efektem jego dwuletniego pobytu w Chinach jest właśnie
ta książka, dodatkowo okraszona wieloma zdjęciami.
O Chinach przeczytałam
już kilka książek, ale ten kraj wciąż jest dla mnie zagadką. Duża ilość tak
odmiennych od siebie prowincji, sprawia, że każda z nich wydaje się odrębnym
państwem. Poszczególne miejsca różnią się nie tylko bogactwem, poziomem rozwoju
czy dialektem, ale także religią czy kuchnią.
Najciekawsze, ale też
najbardziej przerażające są kwestie „niedoinformowania społeczeństwa” odnośnie
wojen, konfliktów zbrojnych czy traktowania przez władze „wrogów narodu”. W
wielu miejscach autor podkreśla, że studenci są nieświadomi sytuacji, która panuje
w ich własnym państwie, a komunistyczne idee skutecznie wpłynęły na ich
postępowanie i wychowanie. Przeraża to tym bardziej, że dzieje się to w jednym
z najbardziej rozwiniętych pod względem techniki krajów na świecie.
Oczywiście w książce
nie brakuje opisów podróży, które autor odbywał w dniach wolnych od zajęć.
Przeprawiał się drogami mniej i bardziej popularnymi, poznawał Chiny dzięki
żegludze morskiej i na szklakach górskich. W każdej odwiedzonej prowincji
starał się rozmawiać z jej mieszkańcami, poznać ich zwyczaje i sztukę
kulinarną. Łatwo nie było, ponieważ bariera językowa często skutecznie utrudniała
kontakty. Na szczęście z Markiem Pindralem zawsze był ktoś znający dany dialekt
lub społeczność.
Bardzo dużą uwagę autor
zwraca także na jedzenie, które jest zupełnie odmienne od tego, jakie podaje
się w chińskich restauracjach w Polsce. Według jego zapewnień jest dużo
bardziej aromatyczne, zróżnicowane w zależności od regionu i jeszcze bardziej
ostre. Opisy dotyczące posiłków są jednymi z moich ulubionych w całej książce.
Zdecydowanie można zgłodnieć.
"Chiny od góry do dołu" to bardzo przyjemna opowieść o podróżach, chińskim społeczeństwie, dezinformacji i kuchni. Książka podzielona jest na wiele rozdziałów, które są obrazowane zdjęciami autorstwa Marka Pindrala. Dzięki nim jeszcze mocniej możemy wczuć się w klimat wielkiego mocarstwa, jakim z pewnością są Chiny.
Jak na razie się nie skuszę, nie przepadam za książkami tego typu.
OdpowiedzUsuńA ja chętnie bym się z nią zapoznała ;)
OdpowiedzUsuńczytałem, oceniam 4/5 :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie przemawiają za mną książki podróżnicze. O wiele bardziej wolę obejrzeć program telewizyjny. Jakoś tak niezbyt mi to pasuje, a najchętniej to w ogóle bym podróżowała i oglądała wszystko na żywo, ale wiadomo, że nie na wszystko człowiek może sobie pozwolic.
OdpowiedzUsuńteż czytałem, ciekawa książka, oceniam 4,5/5
OdpowiedzUsuńfantastyczna jest ta książka :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam. Bardzo ładnie wydana książka, a Marek Pindral ma lekkie pióro.
OdpowiedzUsuń