piątek, 26 listopada 2010

Coś miłego

Ostatnio nie mam za wiele czasu, ani na czytanie, ani na pisanie. Niestety. Mam do opisania też kilka imprez kulturalnych, w których brałam udział, ale nie wiem kiedy znajdę czas. W tym całym bieganiu dwie wiadomości bardzo mi umiliły codzienność.

Pierwszą z nich jest komentarz pana Jacka Skowrońskiego pod moją recenzją "Muchy":

"Dla autora nie istnieje większa nagroda od świadomości, że udało mu się stworzyć klimaty i przekazać dokładnie to, co zamierzał.

Dzięki, Edith za miłe słowa, łatwiej będzie mi teraz popełniać kolejne przestępstwa... ;)"


A drugą mail od pana Marcina Pilisa, którego chyba jednak nie przytoczę. Ale wierzcie mi, że był bardzo miły.

Fajnie jest wiedzieć, że ktoś czyta moje recenzje, a jak są to do tego sami autorzy tych książek to już w ogóle. Ach! Najważniejsze, że się podobały ;) Bo i mi się czytane książki bardzo podobały :)

9 komentarzy:

  1. Radosne wieści:)
    Tak optymistycznie.
    Może i ja napiszę recenzje muchy, to i do mnie pan Skowroński zajrzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję i cieszę się z Tobą. Wiem, jakie to miłe uczucie, kiedy autorzy zauważają nasze recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczywiście takie chwile motywują:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję, bo to ogromnie miłe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I od razu chce się pisać więcej nie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulacje!:) Fajne uczucie:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails