czwartek, 16 grudnia 2010
Konkurs - "Kudłata" D. Berg
Pomyślałam sobie zorganizuję konkurs, spóźniony z racji roku mojego bloga, a dodatkowo z okazji zbliżających się świąt. Niech ktoś dostanie prezent :)
Do wygrania będzie "Kudłata" Doroty Berg, o której pisałam tutaj.
Zainteresowanych proszę o zgłaszanie się w komentarzach. Czas? Hmm, niech do soboty do 10:00 będzie. Potem losowanie :)
PS. Jak ktoś chce (to nie obowiązek) może napisać jaki jest jego najlepszy sposób na poprawę humoru :)
Osoby nie posiadające bloga proszę o pozostawienie adresu e-mail.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O, w takim razie - zgłaszam się ;-) A jak poprawiam humor sobie i innym? Sobie to wiadomo - kupuję nową książę. A innym... hmm, no cóż, to zależy od tego, komu ten humor mam poprawić :P
OdpowiedzUsuńSen najlepiej poprawia mi humor.:) Do losowania zgłaszam się.:)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńA na poprawę humoru dla mnie najlepsze wyjście to włączyć muzykę, usiąść w fotelu z książką i kawą/herbatą i zniknąć na kilka godzin
To ja też się zgłoszę, a co xD. Pani na okładce jest ładna. A na poprawę nastroju najlepsze jest zjedzenie trzech tabliczek białej czekolady pod rząd i zaczynanie jęczeć, że już lepszy był dół, a później chichranie się z tego xDDD. Kupowanie książek zaś działa krótkotrwale: bo znowu wydaję pieniądze, których nie mam; bo kiedy ja to przeczytam; bo gdzie ja to mam niby trzymać? xD.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym Kudłatą, więc ustawiam się w kolejce. A na poprawę humoru najlepsza jest czekolada, film Mammma Mia lub To właśnie miłośc :-)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się! :)
OdpowiedzUsuńI ja się zgłaszam! :-) Mój sposób na poprawę humory to długi spacer, podczas którego słucham dużo muzyki :-)
OdpowiedzUsuńmaccarols@gazeta.pl
Również staję w kolejce :-)
OdpowiedzUsuńPoprawiają mi humor lekkie komedie romantyczne, ewentualnie odpowiediki w świecie literatury. Lubię też komuś się wyżalić, komuś miłemu oczywiście ;-)
Zgłaszam się. Poprawiam sobie nastrój czytaniem:) A w chwilach drastycznych - wtulaniem się w koty;)))
OdpowiedzUsuńZgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńNajlepsza na poprawę humoru jest oczywiście książka czytana w ciepłym łożku z zieloną herbatą w ręku+ później jakiś DOBRY film;)
nie zalogoowałam się przypadkiem, poprzedni komentarz jest mój, dodam go jeszcze raz.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się:)
Najlepsza na poprawę humoru jest oczywiście książka czytana w ciepłym łożku z zieloną herbatą w ręku+ później jakiś DOBRY film;)
Zgłaszam się! A na poprawę humoru spacer z psem!
OdpowiedzUsuńWitaj, czy ja też mogę się zgłosić? U mnie na poprawę humoru działa długa kąpiel z dobrą książką w ręce plus ( może nie musi) kieliszek wina:)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :) Boje się, że nie zdążę w biegu do Świąt a "Kudłata" na pewno poprawi mi humor po dobiegnięciu do mety :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się! :) kontakt -> clyss@wp.pl
OdpowiedzUsuńNajlepsza na poprawę humoru jest gorąca biała czekolada. U mnie działa jak narkotyk ;)
Oryginalna nie jestem - jak u każdego mola książkowego na poprawę humoru jest dobra zdobycz książkowa :) jestem chętna na wzięcie udziału w konkursie :)
OdpowiedzUsuńcrazy_daria@wp.pl
pozdrawiam :)
I ja się zgłaszam :). A na lepszy humor to coś słodkiego i dobra książka :).
OdpowiedzUsuńe-mail: majuulla@wp.pl
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do losowania...a najlepszy sposób na poprawę humoru to uśmiech mojego 2,5 letniego synka Mirusia, nie sposób się nie rozpogodzić:)Pozdrawiam joanna771@interia.pl
OdpowiedzUsuńciasteczko albo czekoladka plus mocna czarna herbata
OdpowiedzUsuńanna.kp@wp.pl
To i ja się zgłaszam:)
OdpowiedzUsuńA humor sobie poprawiam przez spacerek po lesie lub słuchanie muzyki.
Pozdrawiam
WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!:):):)
werciarad@interia.pl
Zgłaszam się :) Humor poprawiam sobie wtedy gdy zaparzę jedną ze swoich zielonych herbat w te chłodne zimowe dni. Wizyta w księgarni i kupienie książki też mi sprawa wielką przyjemność:)Ostatnio mi mama poprawiła humor bo sprawiła mi prezent przedświąteczny w postaci zestawu do yerba mate - coś pięknego :)
OdpowiedzUsuńdexman86@wp.pl
Zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńMój sposób? Jedyny i niezawodny, mój ukochany zespół- Black Sabbath.
Zgłaszam się - a na dobry humor - koniecznie kocyk , dobra lektura i kubek zielonej herbatki lub gorącej czekolady
OdpowiedzUsuńzgłaszam się. Na dobry humor- czekolada!
OdpowiedzUsuńnie jestem pewnie oryginalna, ale humor zawsze poprawiam sobie książkowymi zakupami...bądź prezentami:) zatem aby poprawić sobie humor zgłaszam się do losowania:) może się uda:)
OdpowiedzUsuńzgłaszam się i ja.
OdpowiedzUsuńTak jak i mojej poprzedniczce, humor najlepiej poprawia zakup książkowy, również wieczorne chwile spędzone w rodzinnym gronie przy dobrej muzyce i równie interesującej książce.
Biała czekolada, kubek ciepłej herbaty i dobra książka:)Te trzy rzeczy sprawiają, że mój humor się poprawia.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do konkursu:)
Zgłaszam się :D Na zły humor pomaga mi dobry film z happy endem albo wyjście na spacer kimś znajomym i rozmowa :) Czasem też czytanie, z tym że jeśli mam jakieś poważne zmartwienie to nie mogę się skupić na lekturze. :)
OdpowiedzUsuń"Kudłatej" nie czytałam, więc może tym razem szczęście dopisze :) Zgłaszam się ;)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńi ja się zgłaszam. A najlepszy sposób to spotkanie z rodziną i przyjaciółmi :)
OdpowiedzUsuńJA chcę! Ja!:) Kurcze wiem że to babska książka, ale jakoś mnie strasznie kusi, co mi tam!:)
OdpowiedzUsuńSposób na poprawe humoru? To zależy co mi go popsuło:) Jeżeli praca i ludzie, to wtedy kilka stron Wędrowycza bądź ostatnio czytanej "Jak niczego nie rozpętałem" i już mam rogala gdzie trzeba:)
Ewentualnie humor może popsuć nader skutecznie żona... wtedy Wędrowycz to za mało! Trzeba w takim wypadku zrobić coś wysiłkowego:) Np zaatakować łopatą śnieżną zasypany podjazd:) Nic tak nie poprawia humory, jak wypasiony, najlepiej odśnieżony podjazd na całej ulicy:P
Zgłaszam się ! :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj, kiedy mam złe samopoczucie, staram się je zwalczyć (ale nie zawsze). Jak? To zależy od rodzaju tego zła ;)
Opcja pierwsza : siedzę w domu i osobiście próbuję rozprawić się ze złym humorem. Są na to sposoby - słodycze, dobra książka, ulubiony film. Często zły humor wynika ze zmęczenia, więc relaksuję się, po prostu leżąc na łóżku i słuchając spokojnej muzyki.
Opcja druga : uciekam do przyjaciół, wołając ich (niedosłownie) o pomoc - spotkanie, spacer, jakaś impreza.. zapominam o swoich smutkach. :)
I ja się zgłaszam :)
OdpowiedzUsuńA na poprawę humoru najlepszy jest Terry Pratchett i moje koty ;)
Pewnie że chciałabym wygrać książkę. Nic tak jak dobra książka nie poprawia humory. A kiedy jeszcze dostajemy ją w prezencie...Rewelacja!(n-talia@o2.pl)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńZgłaszam się! Na poprawę humoru "Amelia", "Balsam dla duszy" lub rozpuszczona czekolada z jogurtem naturalnym :) (katarzyna.r@10g.pl)
OdpowiedzUsuńI ja, i ja... ;)
OdpowiedzUsuńMi humor poprawia samo czytanie, ponieważ zagłębiam się w inny świat...
Zgłaszam się !!!
OdpowiedzUsuń... I ja świątecznie w to wchodzę !!!:)
OdpowiedzUsuńMoim najlepszym sposobem na poprawę humoru jest zrobienie własnego słodkiego deseru.Czy to babeczka czekoladowa z super polewą ,czy to ciasto karpatkowe lub sernik ...
Później w zaciszu mojego pokoju delektuję się swoim "dziełem", popijając kawę oraz pochłaniając kolejne strony ciekawej książki .
Polecam i życzę Wesołych Świąt!
( ania.przegedza@neostrada.pl)
Wchodzę w to. Jestem tutaj po raz pierwszy, więc może mi się poszczęści ;).
OdpowiedzUsuńMoim sposobem na poprawę humoru jest rozmowa z najlepszym przyjacielem, czekolada i książki :)
Ja też wchodzę :)
OdpowiedzUsuńI też jestem po raz pierwszy :)