Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Język oryginału: polski
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 448
„Bilbord” przeczytałam już jakiś
czas temu. Bezpośrednio do lektury zachęcił mnie opis od wydawcy, dzięki
któremu dowiedziałam się, że akcja książki dzieje się w Kazimierzu Dolnym.
Kolejna powieść kryminalna rozgrywająca się na Lubelszczyźnie – musiałam przeczytać.
W trakcie lektury okazało się, że Kazimierz nie jest jedynym miastem w
kryminale, ale za to najważniejszym. Czekałam na ciekawą i wciągającą lekturę,
dostałam mały misz-masz, ale oceniam ją całkiem nieźle.
Krzysztof Pasłęcki to właściciel
kwiaciarni znajdującej się na rynku w Kazimierzu Dolnym. Interes idzie mu
świetnie, ma przy boku ukochaną kobietę, która go wspiera i oddanych pracowników,
którzy są dla niego ważni. Sielankę burzy pojawienie się policjanta Feliksa
Pokornego informującego go o ucieczce jego ojca z więzienia. Do mężczyzny
powracają wspomnienia z dzieciństwa, bardzo szybko pojawia się też strach o bezpieczeństwo
własne i bliskich mu osób. Do tego Polską wstrząsa szereg drastycznych morderstw,
których ofiarami padają kobiety.
Książka rozpoczyna się dość
mocno: zbrodnia za zbrodnią, jedna gorsza od drugiej. Choć autorem jest
kobieta, to nie przeszkadza jej to w tworzeniu drastycznych opisów ofiar
własnej płci. Początek książki jest dość chaotyczny, akcja przeskakuje z
miejsca na miejsce, a momentami ciężko się połapać, o co w ogóle w powieści
chodzi. Na szczęście po pewnym czasie wszystko zaczyna układać się bardziej
logicznie, a czytelnik może już swobodnie śledzić akcję. Autorce nie można
odmówić umiejętności sprawnego budowania wątków i dawkowania napięcia.
Najważniejsze jest jednak to, że do końca czytelnik nie domyśla się, kto jest
sprawcą, mogąc tylko śledzić strona za stroną rozwiązywanie zagadki.
Mimo pewnego fragmentu nawet ta
książka nie odrzuciła mnie od ukochanych tulipanów, chociaż chyba już zawsze
będę zaglądać do ich kielichów.
uwielbiam takie książki więc chętnie sięgnę ;-)
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga i dziękuję Ci za wpis
OdpowiedzUsuńoraz zapraszam także do moich recenzji książek na stronę
http://dodeski.pl
Gorąco polecam :)
Książka czeka na półce więc z pewnością po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńmam w planach, ale w tym roku już raczej nie dam rady przeczytać :)
OdpowiedzUsuńHej, ja mam pytanie małe. Czy byłabyś zainteresowana umieszczeniem w Katalogu Czytelniczym? Wystarczy tylko, że dodasz Katalog do linków i napiszesz w komentarzu bądź w mailu, żebym wpisała na listę Twojego bloga. :) Oczywiście, do niczego nie zmuszam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Taaa, ten fragment z tulipanami był... no w każdym bądź razie wiesz o co mi chodzi. Na szczęście ja pajam miłością do innych kwiatów :D
OdpowiedzUsuńPoczątek był rzeczywiście chaotyczny, ale od początku wciągnęła mnie akcja.
Czytałaś inne jej książki? Jeśli nie to szczerze polecam! ;)