Dokładnie 27 czerwca, chwilę po godzinie 10 zakończyłam swoją przygodę z Uniwersytetem Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. M.in. dzięki Waszej pomocy udało mi się napisać i obronić z oceną bardzo dobrą pracę magisterską pt.: "Recenzowanie książek w Internecie". Obecnie jestem w momencie oczekiwania na dyplom oraz obierania w myślach jakiejś drogi życiowej. Pożegnałam także Lublin, a wraz z nim szeroki dostęp do kultury, księgarń i wielu bibliotek. Szkoda, choć jednocześnie cieszę się z powrotu na wieś, spokoju, posiadaniu wszystkich książek w jednym miejscu i pięknych widoków w jakie obfituje Roztocze. Miał być staż, ale UP nie ma pieniędzy, więc pozostaje rozsyłanie CV, a wiadomo jak z tym jest ;)
Planów na wakacje jako takich nie mam, bo właściwie nie planowałam mieć wakacji ;) A tu taka niespodzianka. Książek mam dużo więc nie będę się nudzić. Szczególnie dzisiejsza paczka od Świata Książki sprawia, że będę jednocześnie czytać i gotować!
Sobie i Wam życzę miłych, ciekawych i obfitych w przeczytane książki wakacji. U mnie mam nadzieją zaowocują one także jakąś pracą, bo nie uśmiecha mi się wyjazd zagranice.
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńKurczę jak tak patrzę na ten Twój stosik, to dopiero widzę jak bardzo nam się pokrywa gust, bo wygląda prawie jak mój, tylko z małymi dodatkami, nad którymi w dodatku też myślałam, heheh ;)
Miłego czytania i jednak jak najszybszego znalezienia pracy, przeżywam z jej szukaniem właśnie to samo, więc wyobrażam sobie jak się czujesz ;).
Trzymam kciuki za pracę - ja też szukam to już jest nas trzy. U mnie _Przemyśl - też UP nie ma kasy - więc to pewnie ogólnopolska tendencja. A ja złozyłam w pewne miejsce cv i bardzo by mi ta praca pasowała - oby się udało. W tym tygodniu też mnie zasypało książkami - więc czytajmy i szukajmy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę powodzenia w szukaniu pracy - wiem z autopsji/ dzieci w takim mniej więcej wieku/ , ze nie jest to łatwe.
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie, przechodziłam dokładnie to samo kilka lat temu. Żal mi było opuszczać Lublin, bo naprawdę go polubiłam, a za klimatem uczelni tęsknię do dziś.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i nie daj się złym myślom. Ciesz się zasłużonymi wakacjami!
Pozdrawiam!
dzięki :) Lublin faktycznie żal opuszczać po tych 5 latach :)
UsuńNigdy nie lubiłam tego miasta, zawsze wydawało mi się szare i smutne i z ulgą się z nim pożegnałam. Ale to ode mnie, więc rozumiem, że ktoś może je lubić, tym bardziej, że kojarzy się z takim miłym okresem życia. ;-)
UsuńDodam jeszcze, że widniejące w stosiku wydanie opowiadań Poego jest jednym z najładniejszych, jakie ukazały się w ostatnich latach.
Ogromne gratulacje :) Stosik piękny i przyznam sę, że czekam na kilka książek z listy do recenzji. Jestem ciekawy opinii, bo sam zastanawiam się nad kupnem niektórych z nich.
OdpowiedzUsuńGratuluję magisterium. Kto wie, czy Twojeżyciowe ścieżki jeszcze kiedyś się nie zbiegną z UMCS, więc lepiej się nie zarzekać :)
OdpowiedzUsuńStajesz teraz przed dużym wyzwaniem, bo czasy są trudne, ale życzę z całego serca, abyś znalazła pracę, która przyniesie radość i satysfakcję.
Pozdrawiam!
Gratuluję!! Gratuluje i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńGratuluje trzymam kciuki . Powodzenia i przyjemnej lektury.
OdpowiedzUsuńwszystkie tak trymają kciuki, to i ja się dołączę
UsuńGratulacje! Też studiowałam w Lublinie i niestety pożegnałam go, długo mi było żal, ale dostałam pracę gdzie indziej w sumie dużo dobrych rzeczy z tego wynikło :)
OdpowiedzUsuńteż mam nadzieję, że mi się uda :) miło w sumie z kimś dzielić wspomnienia o Lublinie nawet jeśli się nie znamy :)
UsuńGratuluję! To piękne uczucie i jednocześnie smutek, że kończy się w życiu pewien etap. Ale wszystko przecież przez Tobą.Odpoczynek Ci się należy. Pięknych wrażeń czytelniczych życzę! :-)
OdpowiedzUsuńOsz Ty, cóż za piękny stos, same smakowitości!
OdpowiedzUsuńGratuluję obrony, mnie moja czeka za 6 dni i trochę się obawiam. Nie samej obrony, a tego, co nastąpi później. Boję się trochę tej dorosłości, mam zbyt wiele pomysłów na życie i zbyt nikłe szanse na zrealizowanie wszystkich planów. Mam nadzieję, że dobrze nam się poukłada - na tyle dobrze, że wciąż i wciąż będziemy mogły zawalać się książkami :)
też mam taką nadzieję :) powodzenia - choć powiem Ci, że obrona to w większości przypadków to pikuś, a jak jeszcze pisało się o czymś, co się lubi, to nie ma możliwości żeby komisja mogła zagiąć ;) Niestety to co po obronie najgorsze, do mnie chyba jeszcze to nie dotarło.
UsuńNo coś Ty! Ty się boisz obrony??? Klaudyna, przejdziesz to z palcem w ... nosie:)
UsuńZazdroszczę takiej paczki z książkami, sam bym się za te wszystkie lektury z chęcią zabrał ;) A obronionej pracy oczywiście jak najbardziej gratuluję! Pozdrawiam/ kulturowoo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńgratulacje ! :D
OdpowiedzUsuńżyczę miłych wakacji z książkami w roli głównej :D
Gratulacje! I powodzenia w szukaniu pracy! Wierzę, że się uda.
OdpowiedzUsuńCo do stosu to mi ślinka cieknie. Patrzę na książkę o Marilyn i zazdroszczę. Bardzo bym chciała ją mieć. Zainteresowałam się także powieścią "Dziewczyny w podróży" i będę na nią polowała.
Moje wakacje na razie obfite w książki nie są, ale kto wie! Miłych, przyjemnych i słonecznych!
Edytko:)))
OdpowiedzUsuńGratuluję, naprawdę się cieszę, masz teraz prawdziwe wakacje, ostatnie w Twoim dorosłym życiu, napawaj się:)
Gratuluję obrony!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w poszukiwaniu pracy. Sama rozsyłam CV od jakiegoś czasu, ale z dość miernym skutkiem...
Jeżeli w godzinach 0:00 - 11:30 próbowałaś wziąć udział w konkursie, a blog z przyczyn technicznych nie istniał, nie martw się! Strona znów funkcjonuje poprawnie. Konkurs ciągle trwa, a ty możesz wygrać wspaniały ebook. Zapraszam jeszcze raz do konkursu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze książkowe, o większości nie słyszałam, ale prezentują się ciekawie i zawartość pewnie jest również interesująca :P
Ja znowu we wrześniu ''powitam się'' z Lublinem, jak pójdę do LO. ;)
Pozdrawiam i przyjemnej lektury i wakacji! :)