wtorek, 8 stycznia 2013

"Sejf" T. Sekielski


Wydawnictwo: Rebis
Język oryginału: polski
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 344



Tomasza Sekielskiego znam głównie z szeregu programów publicystycznych, których był prowadzącym. Nie trudno zapamiętać tak rosłego, pewnego siebie i swoich twierdzeń dziennikarza, który jest ciężkim przeciwnikiem w dyskusji. Przez wiele lat był związany z TVN-em, a od stycznia tego roku rozpocznie prowadzenie własnego programu w TVP1 – swoją drogą tematycznie nawiązuje on do fabuły jego pierwszej książki, która ukazała się w listopadzie 2012 roku i nosi tytuł „Sejf”. 

„Sejf” to powieść wpisująca się w ramy political fiction, luźno nawiązująca do różnych wydarzeń z polskiej i zagranicznej sceny politycznej. Główną osią thrillera jest znalezienie ofiary bez twarzy przez lokalną policję na Podlasiu. Sprawa jednak już od początku wygląda dziwnie, bo chwilę po odkryciu ciała, całą sprawę przejmuje Agencja Wywiadu, a ktoś jeszcze tej samej nocy wykradł sprzęt dwóch dziennikarzy, którzy przypadkowo stali się naocznymi świadkami wydarzeń. Odebranie śledztwa i kradzież sprzętu działa na inspektora Waldemara Drawskiego i dziennikarza Artura Solskiego jak płachta na byka – za wszelką cenę postanawiają odkryć prawdę, przy okazji narażając się na duże niebezpieczeństwo.

Debiut Tomasza Sekielskiego z pewnością jest dużym wydarzeniem na polskim rynku książki w ostatnich miesiącach. Mocny, elektryzujący thriller, w którym autor sięga do swojej wiedzy odnośnie polityki i zagadnień światowego terroryzmu. W powieści widać także świetną, rozbudowaną intrygę i charakterystyczne postacie, które - chyba można zaryzykować to stwierdzenie – z pewnością są w jakimś stopniu oparte na osobach związanych z najwyższymi kręgami władzy w Polsce. Doświadczenie dziennikarza z pewnością mu pomogło, zwłaszcza przy tworzeniu postaci Solskiego. Także znajomość środowiska i sięgnięcie po tematy znane autorowi, z pewnością przysłużyły się do tego, że czytelnik będzie zadowolony z lektury „Sejfu”. Nie bez znaczenia będzie także zaskakujące zakończenie, które serwuje dziennikarz – szkoda tylko, że jest takie krótkie i w porównaniu do całości książki potraktowane po macoszemu. Do niewielkich minusów można zaliczyć także bardzo dużą ilość postaci, wśród których nieuważny czytelnik może się pogubić. Ciągłe przeskakiwanie z jednego wątku do drugiego, także może być niewygodą dla niektórych, lecz ja po prostu spojrzałam na „Sejf’ jako dobry film sensacyjny.

Rok temu wychwalałam „Mróz” Marcina Ciszewskiego, a dziś chciałbym mocno polecić książkę Tomasza Sekielskiego. W obu przypadkach dość powszechny temat na fabułę na szczęście nie został „spartolony”, a nawet wyszedł dużo lepiej niż klasyczny kryminał. Czasami można mieć nawet wrażenie, że fabuła to odzwierciedlenie rzeczywistości, a „Sejf” to efekt kolejnego śledztwa dziennikarza.

Panu Sekielskiemu życzę kolejnej książki, co najmniej tak dobrej, jak ta.
 

Recenzja napisana dla portalu Time4men.pl

2 komentarze:

  1. Po książkę mam zamiar w ciągu kilku najbliższych dni sięgnąć, mam nadzieję, że mi również się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj,oj, wiedze, że trzeba będzie sięgnąć;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails