Czyta: Roch Siemianowski
Język: polski
Czas trwania: 7 godz.5 min
Format: mp3
Rok wydania: 2011
„Obraz pośmiertny” to moje
trzecie spotkanie z twórczością Aleksandry Marininej. Podobnie jak w dwóch
wcześniejszych przypadkach, także ten kryminał Rosjanki poznałam w formie
audiobooka. Przyzwyczaiłam się do głosu Rocha Siemianowskiego jako lektora i
dalej uważam, że jest bardzo dobry w swoim fachu. Kryminał Marininej kolejny
raz przedstawia działania moskiewskiej milicji od podszewki, łącznie ze
wszystkimi zgrzytami na linii dowódcy – podwładni czy elementami śledztwa.
Tym razem major Kamieńska ma przed
sobą do rozwikłania zagadkę morderstwa znanej aktorki - Aliny Waznis.
Wszystko wskazuje na uduszenie, a na trop nocnej wizyty w mieszkaniu aktorki
naprowadziły śledczych dwie umyte filiżanki świadczą na znajomość z mordercą, a
z drugiej strony kradzież biżuterii i pieniędzy miała świadczyć o rabunkowym
charakterze. Z każdą kolejną rozmową przeprowadzaną z osobami z otoczenia,
pojawia się coraz więcej osób, które mogłyby zyskać na śmierci aktorki. Anastazja
Kamieńska jak zwykle podchodzi do śledztwa trochę inaczej i próbuje stworzyć
portret psychologiczny Aliny. Działania pani major sprawiają, że dużo wcześniej
niż inni odkrywa ona mordercę, lecz nie wie, co było motywem zabójstwa.
Anastazja Kamieńska fascynuje
wielu czytelników powieści kryminalnych, bo posiada umiejętność logicznego
myślenia i zwraca uwagę na takie elementy śledztwa, które zazwyczaj nie
intrygują pozostałych śledczych. Dodatkowo nie jest też idealnie piękna, a przy
okazji prowadzi stabilne życie uczuciowe u boku ukochanego naukowca. No i przede
wszystkim to kobieta, a w tamtych czasach, to byłaby dość nieoczekiwana osoba
na tak wysokim stanowisku.
O samej Moskwie nie ma w
kryminale za wiele. Owszem, autorka przybliża kwestie rosyjskiego kina,
produkcji filmowej, układów czy sytuacji mieszkaniowej, ale jest to zbyt mało,
by można pochwalić książkę także za tło społeczno-obyczajowe. Warto by było
mocniej zaakcentować miejsce akcji, bo mimo wszystko dalej „kryminał rosyjski”
czy „kryminał skandynawski” odznacza się właśnie krajem, w którym toczy się
opisywana historia.
Z pewnością przeczytam lub
przesłucham także pozostałe kryminały Aleksandry Marininej.
Uwielbiam Kamieńską. Może dlatego, że jest do mnie trochę podobna...
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam już prawie wszystkie części cyklu o dzielnej policjantce i ubolewam wciąż nad tym, że na kolejne tomy w wydaniu polskim trzeba będzie jeszcze poczekać :/ Powoli dawkuję sobie te które mi zostały, staram się nie przyspieszać, aby potem nie musieć zbyt długo czekać na coś nowego.
"Obraz pośmiertny" wspominam, jako jedną z lepszych kryminałów Marininy. Chociaż u mnie bezapelacyjnie wygrywa powieść "Płotki giną pierwsze" :)