Wydawnictwo: Sine Qua Non
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Barbara Bardadyn
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 292
Książka „Pep Guardiola. Oczami
innych” wyszła w Polsce w tym samym czasie co „Pep Guardiola. Biografia” i
chociaż wydawałoby się, że będą bardzo podobne, to na szczęście są inne.
Różnica tkwi przede wszystkim w podejściu do tematu, książka Jordiego Ponsa jest
o katalońskim trenerze opisywanym przez otaczających go ludzi: członków sztabu,
piłkarzy, trenerów czy członków rodziny i przyjaciół. W porównaniu do biografii
nie ma także zagłębiania się szczegółowo w dzieciństwo Pepa i wszystkie etapy
od młodzieżowej szkółki do ławki trenerskiej Barcelony. Dzięki temu czytelnik
nie ma uczucia „powtórzenia” i przyswajania kolejny raz tych samych informacji.
Wszyscy, którzy zdecydowali opowiedzieć
o Guardioli, wypowiadają się o nim głównie jako szczerym, mądrym, skromnym i
pełnym szacunku do innych człowieku. Przywołują swoje wspomnienia z pierwszych
spotkań, wspólnych meczy, kolacji czy przypadkowych rozmów. Opowiadają o jego
dzieciństwie (rodzice i rodzeństwo), wspólnych interesach (agent), pasji i
wywalczonych trofeach (piłkarze, współpracownicy), szacunku i profesjonalizmie
(trenerzy, przeciwnicy). Czytając o Katalończyku chciałoby się poznać go
osobiście, bo przecież z tego co można przeczytać, jest po prostu dobrym
człowiekiem i wspaniałym rozmówcą. I chociaż z jednej strony dopatruję się w
tej książce zbytniego wychwalania, to z drugiej strony po kilku latach
obserwacji Guardioli na ławce trenerskiej Barcy, wydaje mi się, że taki musi
być w rzeczywistości.
Jordi Pons kształtując swoją
publikację opierał się nie tylko na samych opiniach rozmówców – chociaż warto
zauważyć, że robił to naprawdę zgrabnie – ale wykorzystywał także swoją wiedzę
o FC Barcelona, samym Pepie, jak i o osobach, z którymi rozmawiał. Dzięki temu
stworzył ciekawe rozdziały, w których znajdziemy zarówno opinie, jak i
spostrzeżenia dziennikarza oraz luźne, prywatne opinie, a nawet opisy spotkań
podczas, których pierwszy raz widział się z rozmówcą lub przeprowadzał wywiad
na potrzeby tej książki.
W wydaniu znów uderzyła mnie zbyt
duża czcionka i brak kolorowych zdjęć – szkoda, bo fotografie są ważnym
elementem każdej biografii. Sam podział książki jest logiczny, bardzo ciekawa
jest także realizacja pomysłu dziennikarza z przeprowadzeniem mini ankiet na
temat Guardioli. To zabawne, jak wiele razy pokrywają się zdania całkiem obcych
dla siebie osób. Być może właśnie tak wygląda prawda o katalońskim trenerze. Jedyną
osobą, która odmówiła wypełnienia ankiety był Fabio Capello, a nawet poprosił
by zapisać dosłownie „Fabio Capello nie wypełnia testów”.
Dalej utwierdzam się w opinii, że
takie publikacje przed zakończeniem kariery są niepełne, a piłkarzy czy
trenerów najlepiej oglądać „w akcji”, ale fani Katalończyka powinni
zainteresować się tą pozycją, bo z pewnością wzbogaci ona ich wiedzę.
Ja fanem nie jestem, więc sobie dam spokój.
OdpowiedzUsuńJa nie czytałam o nim biografii więc chyba bym chciała od początku i to z jego poglądem na życie i zdaniem o innych. Strasznie go lubię, ale po tą książkę nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem ta książka jest dużo lepsza niż biografia ;)
Usuń