wtorek, 12 lutego 2013

"Pep Guardiola. Oczami innych" J. Pons

 
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Barbara Bardadyn
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 292



Książka „Pep Guardiola. Oczami innych” wyszła w Polsce w tym samym czasie co „Pep Guardiola. Biografia” i chociaż wydawałoby się, że będą bardzo podobne, to na szczęście są inne. Różnica tkwi przede wszystkim w podejściu do tematu, książka Jordiego Ponsa jest o katalońskim trenerze opisywanym przez otaczających go ludzi: członków sztabu, piłkarzy, trenerów czy członków rodziny i przyjaciół. W porównaniu do biografii nie ma także zagłębiania się szczegółowo w dzieciństwo Pepa i wszystkie etapy od młodzieżowej szkółki do ławki trenerskiej Barcelony. Dzięki temu czytelnik nie ma uczucia „powtórzenia” i przyswajania kolejny raz tych samych informacji.

Wszyscy, którzy zdecydowali opowiedzieć o Guardioli, wypowiadają się o nim głównie jako szczerym, mądrym, skromnym i pełnym szacunku do innych człowieku. Przywołują swoje wspomnienia z pierwszych spotkań, wspólnych meczy, kolacji czy przypadkowych rozmów. Opowiadają o jego dzieciństwie (rodzice i rodzeństwo), wspólnych interesach (agent), pasji i wywalczonych trofeach (piłkarze, współpracownicy), szacunku i profesjonalizmie (trenerzy, przeciwnicy). Czytając o Katalończyku chciałoby się poznać go osobiście, bo przecież z tego co można przeczytać, jest po prostu dobrym człowiekiem i wspaniałym rozmówcą. I chociaż z jednej strony dopatruję się w tej książce zbytniego wychwalania, to z drugiej strony po kilku latach obserwacji Guardioli na ławce trenerskiej Barcy, wydaje mi się, że taki musi być w rzeczywistości. 

Jordi Pons kształtując swoją publikację opierał się nie tylko na samych opiniach rozmówców – chociaż warto zauważyć, że robił to naprawdę zgrabnie – ale wykorzystywał także swoją wiedzę o FC Barcelona, samym Pepie, jak i o osobach, z którymi rozmawiał. Dzięki temu stworzył ciekawe rozdziały, w których znajdziemy zarówno opinie, jak i spostrzeżenia dziennikarza oraz luźne, prywatne opinie, a nawet opisy spotkań podczas, których pierwszy raz widział się z rozmówcą lub przeprowadzał wywiad na potrzeby tej książki. 

W wydaniu znów uderzyła mnie zbyt duża czcionka i brak kolorowych zdjęć – szkoda, bo fotografie są ważnym elementem każdej biografii. Sam podział książki jest logiczny, bardzo ciekawa jest także realizacja pomysłu dziennikarza z przeprowadzeniem mini ankiet na temat Guardioli. To zabawne, jak wiele razy pokrywają się zdania całkiem obcych dla siebie osób. Być może właśnie tak wygląda prawda o katalońskim trenerze. Jedyną osobą, która odmówiła wypełnienia ankiety był Fabio Capello, a nawet poprosił by zapisać dosłownie „Fabio Capello nie wypełnia testów”. 

Dalej utwierdzam się w opinii, że takie publikacje przed zakończeniem kariery są niepełne, a piłkarzy czy trenerów najlepiej oglądać „w akcji”, ale fani Katalończyka powinni zainteresować się tą pozycją, bo z pewnością wzbogaci ona ich wiedzę.
 

3 komentarze:

  1. Ja fanem nie jestem, więc sobie dam spokój.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie czytałam o nim biografii więc chyba bym chciała od początku i to z jego poglądem na życie i zdaniem o innych. Strasznie go lubię, ale po tą książkę nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moim zdaniem ta książka jest dużo lepsza niż biografia ;)

      Usuń

Related Posts with Thumbnails