Wydawnictwo: SQN
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Barbara Bardadyn
Ilość stron: 240
Rok wydania: 2013
Fotografia sportowa nie jest
łatwą dziedziną. Fotograf musi być skupiony, mieć wyrobiony zmysł obserwacji
oraz przede wszystkim niezwykły refleks. Jednak chyba najważniejsze jest
szczęście – nie wszyscy mogą robić zdjęcia piękne i wymowne. Dobre zdjęcia sportowe
sprawiają, że gdy się na nie patrzy, ma się wrażenie, że jest się naocznym
widzem, ponieważ są tak realistyczne. Albumów z fotografią sportową wciąż jest
za mało, ale niedawne wydanie przez wydawnictwo SQN albumu „Barça. Emocje” sprawiło mi
wielką radość, i nie tylko dlatego, że kibicuję Barcelonie.
O tym albumie mogłabym pisać
długo. Uważam, że jest piękny, chce się go dotykać i wciąż przeglądać na nowo,
wracając wspomnieniami do uchwyconych na zdjęciach chwil. Z łatwością kojarzę
poszczególne fotografie m.in. z fetą po wygranym finale Ligi Mistrzów z
Manchesterem United czy pamiętnego gola Iniesty z Chelsea. Przewracając kolejne
strony na nowo wspominam chwile szczęścia, łzy radości czy gorycz porażki i
rozczarowanie. Oprócz fotografii, w albumie są także krótkie opisy nawiązujące
do różnych emocji i wydarzeń. Są ciekawym uzupełnieniem, zwłaszcza, że
postarano się, by wkomponować je graficznie w całość albumu.
Fotografie pochodzą z okresu, gdy
trenerem był Pep Guardiola, i to właśnie od niego rozpoczyna się podróż przez
wszystkie dokonania tej wielkiej drużyny. Album pozwala na ponowne przeżywanie
emocji, wcześniej doświadczonych na stadionach czy przed ekranem telewizora.
Zbiór tych szczególnych fotografii jest hołdem dla drużyny, która od kilku lat
czaruje swoją grą miliony ludzi na świecie oraz najlepszą odpowiedzią na
pytanie dlaczego właśnie ten klub opisywany jest jako „Més que un club”.
Piękne wydanie sprawia, że „Barça. Emocje” idealnie
nadaje się jako prezent. Szczerze polecam ją wszystkim culé, bo to zwłaszcza
oni docenią wydanie tego albumu i z biciem serca będę przeglądać kolejne
fotografie. Warto wspomnieć, że prolog napisał Xavi Hernández.
Recenzja napisana dla portalu Time4men.pl
I musiałaś wspomnieć o prologu? teraz mam jeszcze większą chęć na album xD
OdpowiedzUsuńKurcze, ochota na ten album rosła stopniowo z każdym zdaniem Twojej opinii ;) Kuzyn uwielbia ten zespół, więc myślę, że mam dla niego idealny prezent urodzinowy. Potem pożyczę od niego i sama przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie cierpię piłki nożnej, dlatego akurat ta książka mnie nie kusi.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl