niedziela, 10 listopada 2013

Stos czyli... książek nigdy dość ;)

Prezentowania nowych nabytków nie było już u mnie jakiś czas. A przez ten czas trochę ich przybyło. Pierwszy stos jest efektem ślubnych prezentów - pewnie wiecie, że teraz wszyscy zamiast kwiatów coś chcą. U mnie były to oczywiście książki (albo butelki wina, których mam chyba 3 razy więcej niż książek). 




Ogromnie cieszę się z "Papuszy" i "Zamków w Polsce". Z ciekawością zerkam także na "Shaq bez cenzury" i "Damę kameliową".  A obie "Kamasutry" traktuję z przymrużeniem oka - chyba zawsze pojawiają się wśród książkowych prezentów ślubnych.


A jeśli chodzi o powyższy stos to "London we krwi", "Obraz kontrolny" i "31.10 Halloween po polsku. Wioska przeklętych" to wygrane w konkursach. "Zgliszcza" i "Joyland" to papierowe egzemplarze od Prószyńskiego za recenzję ebooków. 

Czy któraś z powyższych książek Was zainteresowała?

Edit:
Przypomniało mi się, że jeszcze nie pochwaliłam się przesyłką od Znaku :) Chyba to ta zapowiadana przesyłka na Dzień Blogera - i to potrójna ;)

18 komentarzy:

  1. Pokaźne stosy :) Miłej lektury!
    Mnie by na pewno zainteresowała "Papusza" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie pomysł z książkami na prezent ślubny by nie wypalił - mój mężczyzna niestety nie czyta..
    Zazdroszczę "Joyland" Kinga ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach i zapomniałabym - wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

      Usuń
  3. Nic jakoś szczególnie mnie nie zainteresowało, ale jak najbardziej życzę przyjemnej lektury i czekam na opinię. Może wtedy zmienię zdanie i może jednak po coś sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już jakiś czas doszłam do wniosku, że jak przyjdzie tracić wolność, to będę prosić gości o książki ;) Tylko poproszę chyba konkretnie o podróżnicze i reportaże... ;) Teraz pozostaje Ci tylko pić i czytać! ;) Miłej lektury i gratuluję zamążpójścia, bo chyba jeszcze nie miałam okazji...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. To bardzo dobry z prezentami z okazji ślubu. Kilka książek z Twoich stosów bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawe stosiki. Moja koleżanka właśnie czyta "Joyland" - ciekawa opinii na jej temat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam "Londyn we krwi", bardzo mi sie podobała ta książka.
    Przyjemnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  8. Różności książkowe. Chętnie przeczytałabym Londyn we krwi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak tylko dostrzegłam w stosie Kamasutrę, to domyśliłam się, że to musiały być ślubne ;)
    Czyżby doszła w końcu przesyłka ze Znaku na dzień blogera? Ja jeszcze jej się nie doczekałam, a wysyłane ponoć były na przełomie września i października.

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocze stosiska! Zima Ci teraz nie groźna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje z okazji ślubu:) Niech Wam się darzy:)
    Szkoda, że sama nie wpadłam na pomysł z książkami.
    "Papuszy" zazdroszczę;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne!
    Najbardziej zazdroszczę książek od znaku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje i szczęścia! A stosy piękne, zazdroszczę, szczególnie drugiego :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne stosy i pokaźne. Z tą Kamasutrą coś jest, że musi się pojawić na ślubie albo na innych rocznicach. Taki los. ;) A... podoba mi się bardzo stos od Znaku. Jestem ciekawa również "Halloween po polsku" - czekam na recenzję. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dama Kameliowa za mną :) A i Baśnie z Azjatyckich stepów gorąco polecam, mają swój piękny wschodni urok.

    OdpowiedzUsuń
  16. Damę kameliowa chętnie bym przeczytała. Udanej lektury :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails