Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Język oryginału: duński
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Format: epub
Rok wydania: 2013
Skandynawskie kryminały wciąż
cieszą się niesłabnącą popularnością, a z każdym rokiem przybywa książek w rozpoczętych cyklach. Podobnie jest w przypadku duńskiej pisarki, która wydała kilka
kryminałów z Louise Rick w roli głównej. Oczywiście u nas te powieści zostały
wydane z kilkuletnim opóźnieniem, a zainteresowanie nimi z pewnością
spowodowała wspominana wcześniej przeze mnie popularność skandynawskiej
literatury w naszym kraju. „Pożegnanie wolności” to czwarta część cyklu.
Zauważyłam, że Sara
Blædel lubi, gdy kryminał wnosi coś więcej do wyobraźni i życia czytelnika niż
tylko zwykłą intrygę. Autorka stara się poruszać problemy, które są elementami
otaczającej nas rzeczywistości. Tym razem skupiła się na handlu kobietami i
prostytucji, w co bardzo często zaangażowane są gangi i różni przestępcy,
chcący dorobić się na wolności i życiu innych osób. W tym przypadku
niebezpieczeństwo czeka zwłaszcza na łatwowierne kobiety, mamione wizją
zachodniego dobrodziejstwa, szybkiego zarobku i zdecydowanego zwiększenia
standardu życia. I właśnie w takiej rzeczywistości akcję swojej nowej powieści
umiejscowiła Dunka.
Na Skelbækgade w dzielnicy
Vesterbro nocą znaleziono zamordowaną kobietę, której bestialsko podcięto
gardło. Asystent kryminalna Louise Rick wraz z kolegami z kopenhaskiej Komendy
Miejskiej Policji rozpoczyna śledztwo. W tym samym czasie synek Camilli Lind,
dziennikarki z działu kryminalnego „Morgenavisen”, a zarazem przyjaciółki
Louise, znajduje wraz z kolegą noworodka porzuconego w kościele. Wszystkie
ślady w sprawie ze Skelbækgade wskazują na handel kobietami z Europy
Wschodniej. Louise przekonuje się, że ma do czynienia z bezwzględnymi
gangsterami, gotowymi usunąć każdego, kto stanie im na drodze, i bez skrupułów
upominającymi się o stary dług.
„Pożegnanie wolności” ma dość brzydką okładkę. Uważam, że kryminały można przestawić bardziej
finezyjnie i ciekawie, bez potrzeby odstraszania potencjalnego czytelnika. Rozumiem,
że grafikiem kierowało nawiązanie do treści książki, ale jest ono zbyt widoczne
i zdecydowanie zbyt mocno podkreślone. Obawiam się, jak będzie wyglądała
okładka następnej części cyklu...
Sara Blædel kontynuuje wcześniej rozpoczęte wątki, ale głównie skupia się na
losach Louise Rick i jej przyjaciółki Camilli. Oparcie intrygi na
prostytucji i handlu kobietami bardzo się autorce udało. Głównie z racji, że
lubię, gdy intryga nie jest „sucha” i skupia się jedynie na morderstwie i
szukaniu sprawcy. Autorka przedstawiła tragedię kobiet ze wschodu, które
szukały w Danii lepszego życia. Sara Blædel
wprowadza także drugi bardzo ważny wątek, którego jednak nie chciałabym teraz
zdradzać.
Zaskoczyło mnie szybkie zakończenie książki. Miałam szczerą nadzieję
na rozwinięcie całej sytuacji. Chociaż z drugiej strony wyglądało na to, że
sama autorka była zaskoczona rozwojem akcji i jakby nie wiedziała co dalej z nią
zrobić. Oby w kolejnym tomie cyklu zostało to lepiej nakreślone.
Nie jest to moja ulubiona seria, wciąż nie jestem przekonana do głównej
bohaterki (chociaż i tak znacznie się poprawiła), ale całość wygląda obiecująco
i z pewnością będę śledzić rozwój akcji w kolejnych kryminałach Dunki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz