Wydawnictwo: Świat Książki
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jarosław Foppke
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 432
PREMIERA! - 19 września 2012
„A jeśli ciernie” to trzecia
książka o losach rodzeństwa Dollangangerów. Serię powieści Virginii C. Andrews
czytelnicy oceniają różnie, ale nie można odmówić autorce umiejętności
przyciągania odbiorców i ciekawej fabuły. Owszem, rozciąganie tej historii na
kilka kolejnych tomów może znudzić, ale jak na razie wciąż jest zaskakująco,
nietypowo i odważnie. Nie uniknę w swojej recenzji nakreślenia fabuły, więc
dobrze by było, jakby zapoznały się z nią jedynie osoby, które mają dwa
pierwsze tomy za sobą.
Wydaje się, że zły czas już
minął. Cathy i Chris mieszkają razem i wychowują jej dwóch synów: 14letniego
Jory'ego, 10letniego Barta oraz adoptowaną córeczkę. Nie byłoby w tym nic
dziwnego, gdyby nie to, że chłopcy myślą, że ich wujek jest trzecim mężem matki
i ich ojczymem. Pewnego dnia, gdy Chris wrócił wcześniej z pracy, zastał Cathy
tańczącą na strych. Wszystko było tam wysprzątane, wstawiono dwa łóżka, a na
stole stał koszyk. Czyżby koszmar miał się powtórzyć? W tym samym czasie do
sąsiedniej willi sprowadziła się tajemnicza dama w czerni...
W tej powieści autorka oddaje
głos synom Cathy – narracja prowadzona jest naprzemiennie i ukazuje całość
uczuć, wątpliwości i wydarzeń, których są uczestnikami. W niektórych momentach relacje
się powtarzają, ale dzięki temu opowieści są tylko pełniejsze. Postacie obu
chłopców są charakterystyczne, a jednocześnie bardzo różne. Starszy –
przystojny, zdolny, ma wielu przyjaciół i szczęście w życiu, młodszy – czarna owca
rodziny, niezdarny, psuje wszystko, co wpadnie mu w ręce, przez co, wymaga
okazywania uczuć na każdym kroku. Tak różne charaktery, przy „rodzicach”
zapatrzonych w siebie i swoje uczucie, ewoluują do woli, nieuchronnie
zmierzając do tragedii. Klątwa ciążąca na rodzinie przechodzi na kolejne
pokolenie.
Podobnie jak poprzednie części
czyta się bardzo szybko, powieść wciąga, czytelnik chce jak najszybciej
dowiedzieć się czy dzieci poznają tajemnicę rodziny. Z drugiej strony można
obawiać się, co jeszcze autorka da radę zawrzeć w kolejnych częściach, czy
podtrzyma ciekawość czytelników, a może zepsuje po prostu bardzo dobry pomysł? Bo powoli obawiam się, że autorka już wyczerpała swoją możliwość pociągnięcia tej historii na odpowiednim poziomie. Niemniej
warto przeczytać trzeci tom serii.
Szkoda, że nie napisałaś czegoś więcej, bo tak naprawdę to niczego się o książce nie dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńUla
Pozwoliłam sobie przeczytać tylko akapit podsumowujący, bo sama mam tę książkę w najbliższych planach i nie chcę sobie odbierać przyjemności, ale muszę Ci przyznać, że mam podobne obawy - czy autorka na pewno będzie umiała solidnie pociągnąć tę historię - to w końcu aż pięć tomów, różne pokolenia, różni bohaterowie. Przekonamy się :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać więcej informacji na temat tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, a w sumie wygląda nieźle.
OdpowiedzUsuń