wtorek, 7 sierpnia 2012

"A jeśli ciernie" V. C. Andrews


Wydawnictwo: Świat Książki
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Jarosław Foppke
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 432
PREMIERA! - 19 września 2012


„A jeśli ciernie” to trzecia książka o losach rodzeństwa Dollangangerów. Serię powieści Virginii C. Andrews czytelnicy oceniają różnie, ale nie można odmówić autorce umiejętności przyciągania odbiorców i ciekawej fabuły. Owszem, rozciąganie tej historii na kilka kolejnych tomów może znudzić, ale jak na razie wciąż jest zaskakująco, nietypowo i odważnie. Nie uniknę w swojej recenzji nakreślenia fabuły, więc dobrze by było, jakby zapoznały się z nią jedynie osoby, które mają dwa pierwsze tomy za sobą. 

Wydaje się, że zły czas już minął. Cathy i Chris mieszkają razem i wychowują jej dwóch synów: 14letniego Jory'ego, 10letniego Barta oraz adoptowaną córeczkę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że chłopcy myślą, że ich wujek jest trzecim mężem matki i ich ojczymem. Pewnego dnia, gdy Chris wrócił wcześniej z pracy, zastał Cathy tańczącą na strych. Wszystko było tam wysprzątane, wstawiono dwa łóżka, a na stole stał koszyk. Czyżby koszmar miał się powtórzyć? W tym samym czasie do sąsiedniej willi sprowadziła się tajemnicza dama w czerni...

W tej powieści autorka oddaje głos synom Cathy – narracja prowadzona jest naprzemiennie i ukazuje całość uczuć, wątpliwości i wydarzeń, których są uczestnikami. W niektórych momentach relacje się powtarzają, ale dzięki temu opowieści są tylko pełniejsze. Postacie obu chłopców są charakterystyczne, a jednocześnie bardzo różne. Starszy – przystojny, zdolny, ma wielu przyjaciół i szczęście w życiu, młodszy – czarna owca rodziny, niezdarny, psuje wszystko, co wpadnie mu w ręce, przez co, wymaga okazywania uczuć na każdym kroku. Tak różne charaktery, przy „rodzicach” zapatrzonych w siebie i swoje uczucie, ewoluują do woli, nieuchronnie zmierzając do tragedii. Klątwa ciążąca na rodzinie przechodzi na kolejne pokolenie.

Podobnie jak poprzednie części czyta się bardzo szybko, powieść wciąga, czytelnik chce jak najszybciej dowiedzieć się czy dzieci poznają tajemnicę rodziny. Z drugiej strony można obawiać się, co jeszcze autorka da radę zawrzeć w kolejnych częściach, czy podtrzyma ciekawość czytelników, a może zepsuje po prostu bardzo dobry pomysł? Bo powoli obawiam się, że autorka już wyczerpała swoją możliwość pociągnięcia tej historii na odpowiednim poziomie. Niemniej warto przeczytać trzeci tom serii.

4 komentarze:

  1. Szkoda, że nie napisałaś czegoś więcej, bo tak naprawdę to niczego się o książce nie dowiedziałam.

    Ula

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwoliłam sobie przeczytać tylko akapit podsumowujący, bo sama mam tę książkę w najbliższych planach i nie chcę sobie odbierać przyjemności, ale muszę Ci przyznać, że mam podobne obawy - czy autorka na pewno będzie umiała solidnie pociągnąć tę historię - to w końcu aż pięć tomów, różne pokolenia, różni bohaterowie. Przekonamy się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę poszukać więcej informacji na temat tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, a w sumie wygląda nieźle.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails