wtorek, 28 sierpnia 2012

"Iker Casillas. Skromność mistrza" E. Ortego Rey



Wydawnictwo: Sine Qua Non
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Barbara Bardadyn
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 304


Jestem wierną fanką FC Barcelona od kilku lat. Niemniej potrafię docenić talent i ciężką pracę innych zawodników, także tych, którzy na co dzień grają dla klubów, za którymi nie przepadam. Taka sytuacja jest z Ikerem Casillasem, który jest dla mnie najlepszym bramkarzem na świecie, mimo, że gra w barwach odwiecznego rywala Barcy – Realu Madryt. Jako kobieta nie jestem obojętna na jego niezaprzeczalną urodę, co także ma wpływ na moją sympatię do niego. Więc wyobraźcie sobie jaka byłam zła, gdy zobaczyłam co zrobili z okładką jego biografii – przecież tyle świetnych zdjęć można było wykorzystać, a ja widzę jedynie duże zbliżenie profilu i czerwony nos. Szkoda, bo przecież wiele osób ocenia książkę po okładce.

„-Dla nas to było nielogiczne, że FIFA zorganizowała mundial w kraju z tak wielkimi potrzebami. Jednak dzięki temu mogliśmy przekonać się z bliska, czym jest bieda. Potem zacząłem wszystko o wiele bardziej doceniać. Byłem poruszony. Widziałem ludzi bijących się o kawałek jedzenia. Już zawsze podczas posiłku będę pamiętać, że nic nie może się zmarnować, bo w innych krajach umierają z głodu. Nikt mi o tym nie opowiadał, widziałem to na własne oczy. Już nigdy nie będę narzekał na to, co mam. W Nigerii jedna godzina wydawała nam się całym dniem” (s. 100)

Tytuł biografii zwięźle przedstawia osobę Ikera Casillasa – skromnego mistrza. Jako bramkarz osiągnął naprawdę wiele, sięgał po puchary z Realem Madryt, jak i reprezentacją – odnotować należy zwłaszcza obronienie tytułu Mistrza Europy z tego roku. Przy tym jest niewiarygodnie normalnym, „swojskim chłopakiem”, który wciąż przyjaźni się z kolegami z dzieciństwa, przez długi czas starając się nie korzystać z przywilejów, które mu się należały. Jest bardzo związany z rodziną, a sprawy prywatne stara się trzymać z dala od mediów. Czytając biografię bramkarza, czytelnik sam może przekonać się o słuszności decyzji trenerów, by to Iker pełnił rolę kapitana w obu drużynach. Jego szczerość, dążenie do utrzymywania dobrej atmosfery w zespołach, przyjazny charakter oraz jasne cele to tylko nieliczne cechy, które zdecydowały o tej sytuacji. Chciałoby się powiedzieć: chcę go poznać osobiście. 

„Miałem profil na Facebooku dwa czy trzy lata temu, kiedy nie było jeszcze tego szaleństwa, które panuje obecnie, ale go skasowałem. Nie podoba mi się. Uważam, że gubi esencję. Tracisz czas na poznawanie ludzi, których nie znasz, zamiast lepiej poznawać tych, których już znasz.” (s. 266)

Przyjemnie zaskoczyło mnie wydanie książki. Pomijając koszmarną okładkę, na brawa zasługuje wybór papieru, świetne kompozycje grafiki i tekstu, przejrzystość i układ biografii. Zaskoczył mnie także brak błędów (widziałam może kilka literówek) – co do tej pory było znakiem rozpoznawczym tego wydawnictwa. Powiem nawet więcej – wynotowałam sobie kilka cytatów, a czytanie tej książki było prawdziwą przyjemnością. Odczuwa się, że autor naprawdę postarał się, by ta książka wyglądała jak najlepiej, nie ma tu mowy o pisaniu na siłę, czy niepotrzebnym przedłużaniu, w celu zwiększenia objętości. 

Zachęcam Was do poznania Ikera bliżej. To naprawdę fajny mężczyzna. 


Recenzja napisana dla portalu Time4men.pl

5 komentarzy:

  1. Nie jestem fanką jakiegokolwiek piłkarza aż do tego stopnia, by sięgnąć po jakąkolwiek biografię, ale znając to wydawnictwo, mogę z czystym sumieniem polecić, jeszcze nigdy się nie zawiodłam :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie zapoznam się z historią Ikera - od wielu, wielu lat nieodmiennie go podziwiam - za talent, charakter, osobowość, osiągnięcia. Jest fenomenalny! Zgadzam się, że okładka jest okropna i że zadziwia brak błędów - i ja z nimi kojarzę SQN ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poluje na tą książkę!! Uważam tak samo jak ty, że jest najlepszym bramkarzem na świecie! Do tego jest dobrym człowiekiem. Dba o relacje ze swoimi przyjaciółmi nawet jeżeli grają we wrogiej drużynie i jego trener z tego powodu może posadzić go na ławce( co już tak się zdarzyło)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okladke tez skrytykowalam. On ma tyle pieknych zdjec.... chociazby zamieszczonych w ksiazce....ale nic to i trudno. Ksiazka bylam zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails