Reżyseria: Brian Kirk
Gatunek: sensacja
Czas trwania: 6 odc. x ok. 50 min (300 min.)
Kraj / Rok produkcji: Wlk. Brytania 2010
Bardzo lubię kryminały, jednak
nie oglądam zbyt wiele seriali i filmów o tej tematyce. Ograniczam się do tych
powstałych na podstawie powieści, bo zawsze chcę sprawdzić, jak wykreowany
został mój ulubiony bohater lub jak przedstawiono najciekawsze miejsce zbrodni.
Zrobiłam jednak wyjątek dla serialu „Luther”, po prostu poczułam, że to będzie
coś, co mi się spodoba, co trafi idealnie w mój gust. Nie pomyliłam się – muszę
przyznać, że to jeden z najlepszych seriali kryminalnych, jakie oglądałam.
Pracujący w londyńskiej jednostce zajmującej się poważnymi przestępcami detektyw Luther jest ofiarnym policjantem, doskonałym śledczym i błyskotliwym geniuszem. Rozwiązywanie kryminalnych spraw jest jego obsesją dlatego bywa brutalny i niebezpieczny. Luther toczy psychologiczne pojedynki z przestępcami. Jego praca jest jak potyczka myśliwego ze zwierzyną, drapieżnika z ofiarą. Stawka staje się coraz wyższa i detektyw coraz bardziej osobiście się angażuje w sprawy. Jego samotnicze nawyki mogą doprowadzić go na skraj przepaści. /Best Film
Rzadko główną rolę w filmie czy
serialu kryminalnym gra czarnoskóry aktor, a przyznaję, że odtwórca roli Johna
Luthera - Idris Elba jest rewelacyjny jako policjant
śledczy. Sam zmaga się z własnymi problemami, zarówno osobistymi, jak i tymi,
które są wewnątrz niego. Poznajemy go w momencie, gdy po długim urlopie wraca
do pracy, widać jednak, że to, co zmusiło go do rozstania z powołaniem, wcale
mu nie odpuściło, a on na siłę stara się z tym walczyć i nie okazywać słabości.
Wbrew temu, co zazwyczaj mówi się policjantom, często angażuje się zbyt emocjonalnie
w niektóre sprawy, przysparzając sobie tylko dodatkowych kłopotów, zarówno ze
strony pracodawców, jak i przestępców.
Siłą
Luthera jest głowa – to dzięki niej rozpracowuje wszystkich przestępców, ma
także świetny zmysł obserwacji i łączenia faktów. Resztę wykonują jego
współpracownicy, którzy wyszukują i sprawdzają wszystkie skojarzenia i
możliwości. John ma niestety także kilka słabości: uczucie, którym darzy swoją
żonę, porywczość, przez którą spada na niego wiele problemów, i która staje się
jego znakiem rozpoznawczym oraz zbyt dobre serce. Luther jest policjantem
prawie idealnym, a to prawie sprawia, że widzowie potrafią go jeszcze bardziej
polubić, bo jest taki ludzki.
Największe zaskoczenie? Postać Alice Morgan –
świetnie zagrana przez Ruth Wilson, którą niedawno oglądałam w głównej roli w
serialu „Jane Eyre”. Co za niesamowita przemiana! Uwielbiam tą postać, cieszę
się, że wątek z nią będzie pociągnięty dalej i ujrzę ją także w drugim sezonie.
Alice Morgan to nie mała szczypta pikanterii tego sezonu, to cała papryczka
chili.
Polecam z całego serca! Dla wielbicieli kryminałów, seriali sensacyjnych i
dobrej gry aktorskiej to świetna propozycja. Dwupłytowe wydanie Best Film oczywiście
bardzo ładnie prezentuje się na półce, już nie jest tak ciekawe wydane, jak w
przypadku poprzednich, ale dalej funkcjonalne.
Przyznaję się
bez bicia: zaczęłam oglądać 2 sezon serialu. Świetny jest! Szkoda tylko, że ma
zaledwie 4 odcinki.
Jak skończę oglądać inne seriale,które zaczęłam zainteresuję się tym :)
OdpowiedzUsuńPierwszy sezon Luthra po prostu rewelacyjny! Z 2 widziałam na razie tylko jeden odcinek - musiałam wiedziec "co dalej". Uwielbiam interakcje pomiędzy Luthrem a Alice. Genialna z nich para.
OdpowiedzUsuńKurcze, takie opinie. Trzeba chyba choć jeden serial obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńjeden z lepszych seriali jakie widziałam. Ogromny plus dla Elby za kreację i drugi równie duży za to samo dla Wilson. Bardzo dobra rzecz.
OdpowiedzUsuń