Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Danuta Górska
Format: epub
Rok wydania: 2013
„Carrie” Stephena Kinga była jedną z pierwszych książek tego autora
jaką przeczytałam. Chyba właśnie wtedy, wśród tej całej szokującej sytuacji,
która dotknęła nastoletnią bohaterkę powieści, zakochałam się w twórczości
amerykańskiego autora. „Carrie” została wydana po raz pierwszy w 1974 roku, a w
Polsce wydawana była wielokrotnie począwszy od 1990 roku. Najnowsze wydanie, z
filmową okładką zostało wydane przez wydawnictwo Prószyński i S-ka z okazji
premiery nowej ekranizacji.
Carrie White jest inna niż jej rówieśnicy. Nie chodzi na prywatki, nie
interesują się nią chłopcy, stanowi obiekt kpin i docinków. Matka – religijna
fanatyczka – za wszelką cenę usiłuje uchronić ją przed grzechem. Pewnego razu
Carrie się jednak buntuje i idzie na szkolny bal. Gdy tam pada ofiarą okrutnego
żartu, rozpętuje się piekło... dziewczyna jest telekinetką o olbrzymiej mocy,
której postanawia użyć, by zemścić się na prześladowcach. Ci, którzy ją
dręczyli, gorzko tego pożałują.
Ciekawe jest także zderzenie telekinezy z fanatyzmem religijnym matki
Carrie. Właściwie to religijne „spaczenie” sprawia, że wszystko się zaczęło, a
nastolatka przez wiele lat tłamszona przez matkę, nagle się buntuje i przerywa
łączący je łańcuch. W powieści telekineza przedstawiona jest jako symbol
szatana, a córka w oczach matki jako czarownica, którą za wszelką cenę chce
uratować przed zagładą. Momenty „starć” obu kobiet są chyba jednymi z
najbardziej przerażających sytuacji w powieści.
Wielcy pisarze właśnie tak powinni debiutować – mocno i ciekawie, z
czasem tylko rozwijając swoje zdolności do perfekcji. Ja nie mogę „Carrie” nic
zarzucić, ba, nawet jest to jedna z moich ulubionych powieści tego autora. I z
jednej strony cieszę się, że Carrie w książce nie jest aż tak straszna, jak ta
w ekranizacji.
Czytałam tą książkę i nie jest zła, ale też mnie nie zachwyciła tak jak chociażby "Doktor Sen" tegoż autora.
OdpowiedzUsuńNiedawno ją przeczytałem, a ekranizację obejrzałem. Bardzo ciekawa historia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Avenix
Polecam obejrzenie dwóch śmiesznych/strasznych filmików reklamujących film "Carrie" :-)
OdpowiedzUsuńA co do książki to chyba to nie moje klimaty. Bałabym się zasnąć :-)
Książka mi się podobała, ale to fakt, że jej ekranizacje są przerażające i już nie na moje nerwy, dlatego też do tej najnowszej nawet nie podchodzę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Kinga, ale o tej książki jeszcze nie czytałam. Jak tylko wpadnie mi w rękę z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuń