sobota, 18 stycznia 2014

"Carrie" S. King - ebook

 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Danuta Górska
Format: epub
Rok wydania: 2013



„Carrie” Stephena Kinga była jedną z pierwszych książek tego autora jaką przeczytałam. Chyba właśnie wtedy, wśród tej całej szokującej sytuacji, która dotknęła nastoletnią bohaterkę powieści, zakochałam się w twórczości amerykańskiego autora. „Carrie” została wydana po raz pierwszy w 1974 roku, a w Polsce wydawana była wielokrotnie począwszy od 1990 roku. Najnowsze wydanie, z filmową okładką zostało wydane przez wydawnictwo Prószyński i S-ka z okazji premiery nowej ekranizacji.

Carrie White jest inna niż jej rówieśnicy. Nie chodzi na prywatki, nie interesują się nią chłopcy, stanowi obiekt kpin i docinków. Matka – religijna fanatyczka – za wszelką cenę usiłuje uchronić ją przed grzechem. Pewnego razu Carrie się jednak buntuje i idzie na szkolny bal. Gdy tam pada ofiarą okrutnego żartu, rozpętuje się piekło... dziewczyna jest telekinetką o olbrzymiej mocy, której postanawia użyć, by zemścić się na prześladowcach. Ci, którzy ją dręczyli, gorzko tego pożałują.

Co wiemy o telekinezie? Myślę, że niewiele, dlatego wydarzenia, które w latach 70-tych przedstawił King z pewnością robiły wrażenie na czytelnikach. Zdolności Carrie wydają się „egzotyczne” i ciężko tak naprawdę pojąć ich zakres. Nic więc dziwnego, że Stephen King zdecydował się na stworzenie powieści w strukturze epistolarnej, w której przeplata się historia Carrie wraz z wycinkami z gazet, z książek czy z fragmentami zeznań świadków całego zdarzenia. W pewnym momencie ma się wrażenie, że Carrie nie jest jedyna, a jej przypadek po prostu stał się najlepiej opisanym i to jest jeden z mocniejszych punktów książki.

Ciekawe jest także zderzenie telekinezy z fanatyzmem religijnym matki Carrie. Właściwie to religijne „spaczenie” sprawia, że wszystko się zaczęło, a nastolatka przez wiele lat tłamszona przez matkę, nagle się buntuje i przerywa łączący je łańcuch. W powieści telekineza przedstawiona jest jako symbol szatana, a córka w oczach matki jako czarownica, którą za wszelką cenę chce uratować przed zagładą. Momenty „starć” obu kobiet są chyba jednymi z najbardziej przerażających sytuacji w powieści.

Wielcy pisarze właśnie tak powinni debiutować – mocno i ciekawie, z czasem tylko rozwijając swoje zdolności do perfekcji. Ja nie mogę „Carrie” nic zarzucić, ba, nawet jest to jedna z moich ulubionych powieści tego autora. I z jednej strony cieszę się, że Carrie w książce nie jest aż tak straszna, jak ta w ekranizacji.
 

5 komentarzy:

  1. Czytałam tą książkę i nie jest zła, ale też mnie nie zachwyciła tak jak chociażby "Doktor Sen" tegoż autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno ją przeczytałem, a ekranizację obejrzałem. Bardzo ciekawa historia :)
    Pozdrawiam! Avenix

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam obejrzenie dwóch śmiesznych/strasznych filmików reklamujących film "Carrie" :-)
    A co do książki to chyba to nie moje klimaty. Bałabym się zasnąć :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka mi się podobała, ale to fakt, że jej ekranizacje są przerażające i już nie na moje nerwy, dlatego też do tej najnowszej nawet nie podchodzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Kinga, ale o tej książki jeszcze nie czytałam. Jak tylko wpadnie mi w rękę z chęcią przeczytam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails